Nie wyobrażam sobie życia bez psa – towarzyszy mi od wielu lat. Najpierw, gdy byłam mała, był moim kompanem zabaw, z którym wspólnie dorastałam, potem jego następca pomagał mi wychowywać własne dziecko, a teraz, gdy jest ono dorosłe, sprawia, że mój dom nadal tętni życiem, motywuje mnie do chodzenia na spacery i sprawia, że częściej się uśmiecham.
Posiadanie psa to nie tylko dobra zabawa, ale także wielka odpowiedzialność. Często wymaga dostosowania swojego rytmu życia do potrzeb psa, może również utrudniać podróżowanie, bo gdzie zostawić naszego pupila na czas naszego wyczekiwanego urlopu w ciepłych krajach, albo co zrobić, gdy chcemy jechać na kilka dni do rodziny, a psiak cierpi na chorobę lokomocyjną, której efekty dają się we znaki wszystkim pasażerom już w pierwszych kilometrach podróży?
Pogodzenie obowiązków z tym dodatkowym, którym jest opieka nad zwierzęciem domowym nie zawsze jest łatwa, jednak chwile, gdy pies przytula się do nas lub cicho pochrapuje na swoim legowisku, zmęczony po udanym spacerze, wynagradza wszystko.
Nawet w trudnych chwilach nie przyszło mi na myśl pozbycie się ukochanego zwierzaka. Myślę, że większość posiadaczy czworonogów nie wyobraża sobie porzucenia swojego pupila. Są jednak tacy, którzy nie podołali obowiązkom i nie mają takich skrupułów. Świadczą o tym przepełnione schroniska dla zwierząt, gdzie często w bardzo trudnych warunkach czekają one na lepsze życie.
Zapraszamy do adopcji. Pies ze schroniska kocha bardziej. Wszystkie psy przeznaczone do adopcji można obejrzeć na stronie internetowej schroniska www.schronisko.ustronet.pl.
Tym artykułem pragniemy zapoczątkować nowy dział w „Wiadomościach Ratuszowych” poświęcony adopcjom psów z cieszyńskiego schroniska. Chcielibyśmy Państwu prezentować na łamach naszej gazety psy, które czekają z niecierpliwością na nowego właściciela i są gotowe do adopcji od zaraz.
Małgorzata Węgierek