Listopad 2024 | ||||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Rezydencja starosty cieszyńskiego, od 1754 r. klasztor sióstr elżbietanek, fragment planu miasta Frschmanna, 1720 r.
Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety III Zakonu św. Franciszka zostało założone w Aachen w 1622 r. dla opieki nad chorymi, starcami i ubogimi. W 1736 r. osiadły we Wrocławiu, zakładając m.in. szpital dla kobiet. Tam z ich pracą zapoznała się, pochodząca z Cieszyna, wdowa Maria Frank i jej córka Ksaweria, która została potem elżbietanką. Maria Frank postanowiła urządzić szpital żeński oraz klasztor w Cieszynie, na co w 1753 r. zgodził się biskup wrocławski. Dzięki różnym fundatorom udało im się zakupić od hrabiego Wilczka jego kamienicę na Rynku wraz z ogrodem. Jeden z większych pokoi przemieniono na kaplicę Matki Boskiej Bolesnej, którą poświęcono 16 lipca 1754 r. Jeszcze w tym samym roku poświęcono cmentarz na tyłach klasztoru. Pierwszą przełożoną nowego klasztoru została Magdalena Glenk. W 1761 r. zakupiono sąsiednią mieszczańską kamienicę i przystąpiono do budowy nowego budynku szpitalnego dla kobiet. Jednocześnie powiększono kaplicę, którą konsekrowano w 1773 r. pod wezwaniem św. Józefa. Klasztor i szpital elżbietanek spaliły się doszczętnie w 1789 r. i siostry musiały się przenieść do zameczku w Błogocicach. Swoją siedzibę odbudowały w latach 1791–1793. Klasztor mógł teraz pomieścić 11 sióstr i 13 chorych. Przez cały XIX w., mimo trudnych warunków finansowych klasztoru, w szpitalu sióstr elżbietanek znajdowało opiekę kilkanaście osób, koszt pobytu chorych z Cieszyna w części pokrywały władze miejskie. W 1850 r. elżbietanki założyły filialny kościół i szpital w Jabłonkowie, który usamodzielnił się w 1863 r.
W 1879 r. wybudowano nową salę, która mogła pomieścić 24 chorych, było to jednak wciąż za mało w stosunku do potrzeb. Na wybudowanie w ogrodzie klasztoru szpitala na 80 łóżek nie zgodziły się władze miejskie. Nabyto więc w 1899 r. realność poza miastem, na drodze do Bobrku, na zboczu zwanym Liburnią, gdzie w latach 1900–1903 (według projektu Johanna Müllera z Opawy pod kierunkiem Antoniego Jonkischa) firma budowniczego Jana Noska wzniosła nowy, obszerny kompleks klasztorny z niezwykle bogatą, neobarokową dekoracją zewnętrzną. Siostry elżbietanki przeniosły się do niego 1 lipca 1903 r. Klasztor sióstr elżbietanek składa się z trzech zasadniczych skrzydeł: głównego długości 101 metrów (wzdłuż ul. Katowickiej) oraz dwóch bocznych o długości 82 metrów. W bocznych ulokowano szpital dla kobiet i dzieci na ponad sto łóżek z centralnym ogrzewaniem parowym oraz ciepłą wodą. Szpital rozbudowano już w 1909 r. Otrzymał prawa publiczne w 1906 r., po 1945 r. został przejęty przez państwo i do 1967 r. działał jako szpital przeciwgruźliczy. Po 1989 r. wrócił w ręce klasztoru. Obecnie nosi nazwę Szpitala Sióstr Elżbietanek.
W głównym skrzydle znajdują się pomieszczenia klasztorne oraz kaplica pod wezwaniem św. Elżbiety, którą wybudowano w latach 1901–1902. Kaplicę wzniesiono według planów arch. Wiktora Jonkischa w starowiedeńskim stylu neobarokowym. Jego ozdobę stanowi ołtarz główny poświęcony św. Elżbiecie, wykonany przez firmę Rifesser i Stuflesser ze St. Ulrich w Tyrolu. Ambona, ławki, stacje drogi krzyżowej i boczny ołtarz zostały przeniesione ze starej kaplicy. W ołtarzu bocznym został umieszczony obraz św. Franciszka w Porcjunkuli, pochodzący z ołtarza ze starej kaplicy (stary ołtarz został sprzedany do kaplicy cmentarnej na Bobrku). Lewą stronę ołtarza zdobi witraż przedstawiający Chrystusa, ufundowany w 1907 r. Od 1980 r. kaplica przy klasztorze sióstr elżbietanek pełni funkcję kościoła parafialnego a słynny odpust „Porcjunkuli” (2 sierpnia) gromadził i gromadzi pod murami klasztoru wielu wiernych. Klasztor jest domem generalnym Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety III Zakonu św. Franciszka.
Wracamy do miasta ul. Bobrecką, obecnie pełną samochodów i pieszych. Kiedyś była to polna droga prowadząca do podcieszyńskiej wsi Bobrek, gdzie wielu cieszyńskich mieszczan miało swoje ogrody lub folwarki. Trzymamy się ul. Bobreckiej, mijając skrzyżowanie z ul. Korfantego aż do końca, do ulicy Kochanowskiego, gdzie skręcamy w lewo, a u jej wylotu w prawo, w ul. Szersznika. Po dalszych kilkunastu krokach dochodzimy do kościoła św. Krzyża.