Kwiecień 2025 | ||||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | |
7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 |
Trasa rozpoczyna się u zbiegu ul. Frysztackiej i ul. Leśnej w Marklowicach, dawnej wsi, a obecnie (od 1975 r.) jednej z dzielnic Cieszyna. Do tego miejsca z centrum miasta można dojechać m.in. autobusami komunikacji miejskiej. Idziemy ul. Leśną i przekraczamy tory kolejowe (uwaga – przejazd niestrzeżony!). Ulica Leśna skręca w lewo, natomiast przed nami rozpościera się ściana lasu wraz z tablicami informującymi, że znajdujemy się przy wejściu do rezerwatu „Kopce”.
Na tablicy informacyjnej przedstawiono podstawowe informacje dotyczące rezerwatu „Kopce”, jego walorów przyrodniczych oraz zakazów obowiązujących na jego obszarze. Rezerwat ten – o powierzchni 14,77 ha – został utworzony zarządzeniem Ministra Leśnictwa z dnia 18 grudnia 1953 r. „...w celu zachowania ze względów naukowych i dydaktycznych fragmentu lasu mieszanego z udziałem lipy i z rzadko spotykanymi gatunkami roślin zielnych w runie leśnym. Wartość naukową zabytku podnosi występowanie na jego terenie żył skały wulkanicznej, tzw. cieszynitu”. Ścieżka, którą będziemy podążać jest fragmentem jednej z cieszyńskich tras spacerowych – Trasy Krawędziowej, oznakowanej kolorem czerwonym. Spacer tym fragmentem Via Natura rozpoczynamy u podstawy dość stromej skarpy, obok wylotu jaru, którego dnem płynie niewielki, okresowo wysychający potok. Warto zwrócić uwagę na kształt jaru potoku, który w przekroju przypomina literę V, o stromych zboczach i zalegających na dnie licznych, częściowo butwiejących pniach, konarach i gałęziach drzew. Jar przecina rezerwat w poprzek, ma długość około 500 m i wraz z dwoma krótszymi dopływami wcina się w podłoże na głębokość dochodzącą miejscami nawet do 10-15 m.
Z miejsca, w którym się znajdujemy kilka ścieżek prowadzi przez teren rezerwatu lub wzdłuż jego granic. Jedną z nich, biegnącą w prawo wzdłuż zachodniej granicy rezerwatu, możemy pójść w kierunku widocznego w oddali mostu przejścia granicznego. Idziemy częściowo wąską ścieżką, a częściowo mocno zarośniętą drogą polną (na pewnym odcinku wyłożoną płytami betonowymi). Po przejściu ok. 300 m dochodzimy do ogrodzenia wybudowanego na nasypie.
Mniej więcej w tym rejonie niewielka, ledwo widoczna pośród roślin runa ścieżynka odbija od głównej ścieżki w lewo i po kilkudziesięciu metrach schodzi prawie na dno głównego jaru przecinającego rezerwat.
Jar przecina rezerwat w poprzek, ma długość około 500 m i wraz z dwoma krótszymi dopływami wcina się w podłoże na głębokość dochodzącą miejscami nawet do 10-15 m.
Z miejsca, w którym się znajdujemy kilka ścieżek prowadzi przez teren rezerwatu lub wzdłuż jego granic. Jedną z nich, biegnącą w prawo wzdłuż zachodniej granicy rezerwatu, możemy pójść w kierunku widocznego w oddali mostu przejścia granicznego. Idziemy częściowo wąską ścieżką, a częściowo mocno zarośniętą drogą polną (na pewnym odcinku wyłożoną płytami betonowymi). Po przejściu ok. 300 m dochodzimy do ogrodzenia wybudowanego na nasypie.
Wygrodzony teren to składowisko osadów (z pobliskiej oczyszczalni ścieków) oraz odpadów komunalnych, wybudowane w 1998 r. Obecnie prawie wypełnioną nieckę składowiska porastają gęsto zarośla głównie wierzby. Mijamy składowisko i dochodzimy do ogrodzenia stacji przeładunkowej odpadów komunalnych, skąd odpady zbierane na terenie miasta są wywożone na składowisko regionalne w Knurowie. Obok budynku stacji przeładunkowej widoczne są także boksy, w których gromadzone są surowce wtórne, zbierane w ramach realizowanego w Cieszynie od 1997 r. Miejskiego Programu Segregacji Odpadów Komunalnych. Za stacją przeładunkową można zobaczyć obiekty miejskiej oczyszczalni ścieków w Cieszynie. Zbocze po naszej lewej ręce porośnięte jest lasem i znajduje się w granicach użytku ekologicznego „Łąki na Kopcach”. Stojąc na skraju lasu, prawie bezpośrednio pod zawieszonymi wysoko przewodami linii wysokiego napięcia, możemy dojrzeć znajdującą się na stromym stoku niewielką skałkę, ocienioną koronami drzew. Jest to wychodnia wapieni cieszyńskich, skały o szarej barwie, a także cieszynitu – skały bardzo interesującej, której nieco więcej uwagi poświęcimy w późniejszej części naszej wędrówki. Cieszynit w tym miejscu ma barwę ciemną, jest zwietrzały i bardzo kruchy. Jeżeli zdecydujemy się podejść kilka kroków w górę stromego zbocza, w kierunku wychodni skalnej, to stwierdzimy, że stok ten jest miejscami zasłany grubą warstwą rozkruszonego cieszynitu. Po obejrzeniu skałek wracamy do początku ścieżki. W drodze powrotnej warto pośród roślin leśnego runa odszukać jedną z oryginalniejszych roślin, jakie występują na terenie rezerwatu, znane już ze wcześniejszych fragmentów Via Natura, obrazki alpejskie.
Mniej więcej w tym rejonie niewielka, ledwo widoczna pośród roślin runa ścieżynka odbija od głównej ścieżki w lewo i po kilkudziesięciu metrach schodzi prawie na dno głównego jaru przecinającego rezerwat.
Od Ondraszkowej Dziury wracamy na główną ścieżkę przecinającą rezerwat i kierujemy się w kierunku południowo-wschodnim.
Powoli wkraczamy w las grądowy, czyli zespół grądu. W drzewostanie dominują teraz grab pospolity i lipa drobnolistna. Grab dorasta do ok. 20 m wysokości. Kora jego pni jest jasnoszara i gładka, liście – podłużne i lekko faliste, nieco podobne do liści buka, różniące się jednak „piłkowanym” brzegiem. Grab jest wybitnie cieniolubny, rośnie pod konarami wysokich światłolubnych drzew i pod względem wytrzymałości na ocienienie stoi na pierwszym miejscu spośród wszystkich drzew rodzimych gatunków. Lipy dorastają do 25 m wysokości, mają liście drobne, długości 3-6 cm, prawie okrągłe, sercowate, z wierzchu jaskrawozielone, pod spodem z niebieskim odcieniem i rudymi kępkami włosków w kątach nerwów. Poza tym spotkamy na tym terenie klony pospolite, klony jawory o łuszczącej się korze oraz rosnące nieco bliżej brzegu lasu klony polne, stosunkowo nieliczne dęby szypułkowe, jesiony wyniosłe, pojedyncze czereśnia ptasie, wiąz górski, a z drzew iglastych kępy sztucznie wprowadzonych modrzewi oraz świerki w kiepskiej kondycji zdrowotnej. W grądzie, podobnie jak w buczynie, w warstwie krzewów spotykamy przede wszystkim bez czarny oraz podrost wymienionych poprzednio drzew, a poza tym pospolicie rośnie tu także leszczyna, głogi – jednoszyjkowy i dwuszyjkowy, porzeczka oraz kalina koralowa – gatunek podlegający ochronie prawnej.
Runo grądu początkowo niewiele różni się od runa buczyny. Spotykamy tu więc czosnek niedźwiedzi, szczyr trwały, kopytnik pospolity, groszek wiosenny i cieszyniankę, a także chronioną przytulię wonną, która tutaj tworzy piękne łany, efektowne zwłaszcza w okresie kwitnienia (V-VI). Bliżej południowej krawędzi rezerwatu, czyli bliżej łąk, spotkać można nieliczną przytulię Schultesa – roślinę runa przewodnią dla grądu. Wczesną wiosną kwitną na niebiesko podlegające ochronie przylaszczki, różowo i niebieskofioletowo miodunki ćme, a trochę później na żółto zakwitają żywokost bulwiasty i gajowiec żółty. Gdzieniegdzie zaskakuje nas swoim oryginalnym kwiatem czworolist pospolity (V-VI), natomiast w miejscach wilgotniejszych można spotkać jaskra kosmatego. Od czerwca lub początków lipca do końca października kwitną: szałwia lepka, czyściec leśny, dzwonek pokrzywolistny oraz czartawa pospolita. Późnym latem i wczesną jesienią runo zmienia swój wygląd, coraz więcej jest świerząbków, zauważamy pokrzywy zwyczajne, niecierpki – pospolity i drobnokwiatowy. Do nogawek spodni przyczepiają się nam owocki żankielu zwyczajnego (V-VII) – rośliny po przekwitnięciu dla niewprawnego oka bardzo trudnej do odróżnienia od cieszynianki. Na terenie całego rezerwatu z gatunków prawnie chronionych – oprócz roślin wspomnianych wcześnie – dość często występuje bluszcz pospolity, sporadycznie wawrzynek wilczełyko, a ponadto pięknie pachnąca podczas kwitnienia konwalia majowa oraz pierwiosnka wyniosła; pojedynczo rosną tu także storczyki – kruszczyk szerokolistny (VI-VIII), buławnik wielkokwiatowy (V-VI) oraz gnieźnik leśny (V-VII), będący rośliną bezzieleniową, pasożytującą na korzeniach różnych drzew i krzewów. Spośród wielu gatunków zwierząt zamieszkujących ten teren warto odnotować dość licznie występujące tu – zwłaszcza w jarze potoku – powolne salamandry plamiste, o czarnej skórze z intensywnie żółtymi plamami, które mają ostrzegać ewentualnych drapieżców, że tak przystrojony płaz jest niejadalny z uwagi na liczne skórne gruczoły, wydzielające substancje toksyczne. Do płazów należy także ropucha szara, aktywna o zmierzchu i nocą, rzadziej w ciągu dnia, odżywiająca się pająkami, owadami i ślimakami. Czasem w runie można dostrzec bezszelestnie przemykającą beznogą i całkowicie niegroźną jaszczurkę – padalca zwyczajnego, o gładkich, brązowawych łuskach. Do najciekawszych zwierząt występujących na tym obszarze należy zapewne borsuk. Ten korpulentny zwierzak, wielkości lisa, z głową przyozdobioną w białe i czarne pasy, słynie jako budowniczy rozległego systemu podziemnych nor, z licznymi wejściami.
Ścieżka przecinająca rezerwat doprowadza nas do drogi polnej, będącej przedłużeniem ul. Dzikiej (biegnącej w kierunku południowym). Z tego miejsca możemy skręcić w lewo, aby drogą pośród pól uprawnych dojść do ul. Bukowej i rosnącego po jej drugiej stronie lasu.
Znajdujemy się przy północnym krańcu lasu Szczypie. Okazały, stary drzewostan porasta w tym miejscu sieć parowów z płynącymi drobnymi i często okresowymi strumykami. Dominują tu gatunki drzew liściastych takich, jak: buki, dęby szypułkowe, klony jawory i klony pospolite, graby, jesiony wyniosłe, lipy drobnolistne, a w miejscach wilgotnych, w pobliżu cieków wodnych, rosną olsze szare i czarne oraz wierzby kruche i białe. Wiele drzew osiągnęło wiek ponad 100 lat, z których co najmniej kilkadziesiąt ma wymiary drzew pomnikowych. Walory tego podnoszą rosnące tu gatunki podlegające ochronie prawnej, do których należą nasi „dobrzy znajomi” z poprzednich fragmentów Via Natura, m.in. wawrzynek wilcze łyko, bluszcz pospolity, marzanka wonna, pierwiosnka wyniosła, kopytnik pospolity, kalina koralowa, kruszyna pospolita, przylaszczka pospolita oraz czosnek niedźwiedzi, rosnący miejscami łanowo tuż przy brzegu lasu. Wśród czosnkowych płatów dostrzec można fioletowe żywce gruczołowate, miodunki ćme czy kokorycze puste, z których większość ma kwiaty fioletowe, ale nieliczne okazy kwitną na biało.
Idziemy ul. Bukową w kierunku północnym i skręcamy w pierwszą drogę polną odbijając w lewo. Droga ta wznosi się nieco i z najwyższego punktu rozciąga się ładna panorama w kierunku północno-zachodnim.
Na pierwszym planie widoczne są zabudowania Pogwizdowa w gminie Zebrzydowice, a dalej zabudowania miasta Karwiny (Karviná) już po lewej, czeskiej stronie rzeki Olzy. Nieco bardziej na lewo widoczne są charakterystyczne obiekty elektrowni w Dziećmorowicach (Dtmarovice), a następnie kopalni SM w Stonawie (Stonava). Trochę bliżej możemy zobaczyć współcześnie odtworzone fragmenty drewnianego grodu, tworzące Archeopark „Podobora” w Kocobędzu (Chotbuz), a za nimi budynki kopalni 9. Keten w Suchej (Horní Suchá). Znacznie bliżej, po polskiej stronie Olzy, zlokalizowane są zabudowania dawnego zakładu „Polifarb” Cieszyn, dziś noszącego nazwę Sigmakalon. Z tego punktu warto podziwiać nie tylko rozległą panoramę. Warto również zwrócić uwagę na liczne w tym rejonie słupy linii elektroenergetycznej. Na nich czasem można dostrzec sylwetki drapieżnych ptaków wypatrujących swych ofiar. Najczęściej są to myszołowy, które z tych „czatowni” obserwują okolicę, wypatrując zdobyczy. Równie często ptaki te można zobaczyć jak szybują nad mozaiką pól uprawnych, łąk i lasów, z nieruchomo rozpostartymi skrzydłami. Rzadszym gościem w tych stronach są polując z zasadzki jastrzębie oraz pustułki, znane już nam z centrum miasta.
Z miejsca widokowego powracamy do ul. Dzikiej i punktu, w którym opuściliśmy rezerwat „Kopce”. To miejsce również jest dobrym punktem widokowym, skąd możemy obserwować panoramę tym razem w kierunku południowo-zachodnim.
Przed nami rozciąga się panorama Cieszyna i Czeskiego Cieszyna, częściowo przysłonięta charakterystyczną sylwetką mostu przejścia granicznego w Boguszowicach. W tle widoczne są wzniesienia Beskidu Śląsko-Morawskiego, natomiast najbliżej nas położone są obiekty miejskiej oczyszczalni ścieków w Cieszynie. Pomiędzy oczyszczalnią ścieków a miejscem, w którym się znajdujemy rozciągają się łąki, z rzadka porośnięte kępami drzew i krzewów, z trasą toru motokrosowego. Gdzieniegdzie widoczne są jeszcze ślady dawnych miedz, które niegdyś rozdzielały położone tarasowato pola uprawne w pobliżu skraju lasu. Miedze i strome skarpy były wówczas jedynym miejscem, gdzie występowały rośliny ciepłolubne, świetnie rozwijające się na rędzinnej glebie. Pomimo iż teren, na którym się znajdujemy, od połowy lat 70. jest wykorzystywany (z kilkuletnimi przerwami) jako tor motokrosowy, nie przestał fascynować i zadziwiać przyrodników swym bogactwem i występującym tu szeregiem interesujących gatunków roślin i zwierząt, w tym wielu gatunków prawnie chronionych. Od połowy lat 90. XX w. obszar ten podlega ochronie7 jako użytek ekologiczny „Łąki na Kopcach”, o powierzchni 18,1 ha. Zanim jednak opuścimy skraj lasu i rozpoczniemy wędrówkę po łąkach, warto przyjrzeć się uważnie roślinności, która rośnie pod przewodami linii wysokiego napięcia i wąskim, kilkumetrowej szerokości pasem, oddziela las od zbiorowisk łąkowych. Pod linią elektryczną co kilka lat usuwane są drzewa i krzewy. Jest to zabieg drastyczny, jednak konieczny do realizacji ze względu na bezpieczeństwo i obowiązujące przepisy wymagające usuwania drzew spod linii elektroenergetycznych. W wyniku takiej wycinki odsłaniane są rośliny runa i zmieniają się zupełnie warunki życia dla wielu gatunków roślin: jedne – światłolubne – gwałtownie rozwijają się, inne – cieniolubne – zanikają. Po kilku latach, kiedy krzewy i podrost drzew znowu nieco podrosną, ponownie zmieniają się warunki świetlne dla roślin runa, przy czym lepiej rosną tym razem rośliny cieniolubne. Na obszarze użytku ekologicznego „Łąki na Kopcach” nie wyznaczono szczegółowego przebiegu trasy Via Natura. Warto zwiedzić i obejść cały teren, wykorzystując do tego celu np. trasę toru motokrosowego – oczywiście tylko wówczas, kiedy nie jest on akurat użytkowany przez motocyklistów. Najciekawsze florystycznie fragmenty łąk położone są w południowowschodniej części użytku, na dość stromym zboczu przy ul. Dzikiej oraz w północnozachodniej części, przylegającej do rezerwatu „Kopce” (od miejsca, w którym opuściliśmy las rezerwatu, teren ten rozciąga się dokładnie przed nami, na zboczu opadającym w kierunku południowym). Zwiedzanie użytku najlepiej zakończyć przy niewielkim stawku, w południowozachodnim krańcu terenu, w pobliżu oczyszczalni ścieków.
Od stawku kierujemy się w dół dochodząc do asfaltowej drogi prowadzącej wzdłuż ogrodzenia oczyszczalni ścieków.
Znajdujemy się na terenie kolejnej dawnej wsi, a dziś części Cieszyna – w Boguszowicach. Idąc drogą wzdłuż oczyszczalni w kierunku południowym, po lewej stronie mijamy ogrodzony teren dawnej strzelnicy wojskowej, w której w latach 90. ubiegłego wieku wybudowano składowisko odpadów komunalnych. Dochodzimy do ul. Motokrosowej, którą idziemy dalej, pozostawiając po prawej ręce budynek administracyjny oczyszczalni ścieków. Po przejściu ok. 250 m ul. Motokrosowa skręca w prawo, natomiast Via Natura prowadzi nas dalej prosto, drogą polną. Po przejściu kolejnych ok. 130 m skręcamy w lewo i poprzez łąkę, słabo wydeptaną ścieżką, dochodzimy do lasu, a następnie do ledwo widocznego wąwozu. Wąwóz ten to dawny kamieniołom, w którym wydobywano cieszynit. Okruchy tej skały, o wyraźnej krystalicznej strukturze i ciemnozielonej barwie, łatwo odnaleźć na dnie. Warto poświecić tej skale nieco uwagi, bowiem podobnie jak cieszynianka wiosenna czy strzelba cieszynka, nosi nazwę na cześć miasta Cieszyna. Cieszynitem nazywana jest skała magmowa (a więc powstała w wyniku zastygania magmy), spotykana w skałach osadowych płaszczowiny cieszyńskiej w postaci żył, pni lub dajek, przy czym najczęściej intruzje te występują w łupkach cieszyńskich górnych. Chociaż twierdzi się, że cieszynit wyróżnił, opisał i nazwał Ludwik Hohenegger, autor pierwszej szczegółowej mapy geologicznej Księstwa Cieszyńskiego, wydanej w 1861 r., to pierwszeństwo należy się Albinowi Heinrichowi (1785-1864), cieszyńskiemu nauczycielowi i muzealnikowi, który dokonał tego już w 1821 r. Skała ta występuje w licznych odmianach, różniących się składem chemiczno - mineralogicznym. Głównymi składnikami cieszynitów są: amfibole, pirokseny, plagioklazy, skaleniowce, biotyty, oliwiny. Pod tymi terminami kryją się różne krzemiany magnezu, żelaza, wapnia, sodu oraz glinokrzemiany sodu i wapnia, spotykane w skałach magmowych. Mają zróżnicowane barwy (od białej, przez żółtą, szarą, zieloną, brunatną czerwonobrunatną do czarnej) i tworzą ziarna, pręciki, igiełki, blaszki, płytki oraz inne formy kryształów. Cieszynity mają barwę zmienną od białoszarej, szarozielonej do całkiem czarnej i różną strukturę, w zależności od proporcji, w jakiej występują tworzące je minerałów skałotwórczych. W grubszych żyłach zwykle widoczne są grube ziarna, z przewagą jaśniejszych plagioklazów (są to tzw. odmiany leukokratyczne cieszynitów), w cieszyniatch drobnoziarnistych przewagę mają natomiast składniki ciemne (odmiany melanokratyczne). Minerały ciemne są mało odporne na wietrzenie, co sprawia, że cieszynity poddane przez dłuższy okres czasu procesowi erozji przypominają słabo związane zlepieńce, które można dosłownie kruszyć ręką. Wiek cieszynitów jest nieustalony, prawdopodobnie średniokredowy, są to więc skały młodsze od skał osadowych, w których występują. Na Pogórzu Cieszyńskim cieszynity występują przede wszystkim w okolicach Cieszyna (głównie w Boguszowicach i Kalembicach), pomiędzy Puńcowem a Mnisztwem, w Rudowie, Zamarskach, w rejonie Iskrzyczyna, Wiślicy i Grodźca. Czasem są to niewielkie odsłonięte skałki, odkrywki, częściej jednak cieszynity można obejrzeć w dawnych, nieczynnych już kamieniołomach. Obecnie cieszynity nie mają znaczenia gospodarczego, chociaż jeszcze przed kilkudziesięcioma laty były wydobywane w dość licznych miejscach na Pogórzu Cieszyńskim. Walory użytkowe tej skały nie były zbyt wielkie. Z uwagi na niewielką wytrzymałość cieszynit był używany przede wszystkim do utwardzania mniej ważnych dróg, a także jako domieszka do ziemi służącej do uprawy roślin. Natomiast jeszcze dawniejsi mieszkańcy Śląska Cieszyńskiego używali skruszonego cieszynitu jako dodatku do wyrobu różnych naczyń ceramicznych, których ślady odnaleziono w grodziskach na cieszyńskiej Górze Zamkowej, w Kocobędzu – Podoborze po stronie czeskiej oraz na górze Tuł w Goleszowie. Na terenie Cieszyna znajduje się kilkanaście miejsc, w których można zobaczyć cieszynity. W dawnym kamieniołomie, w którym się znajdujemy, występuje cieszynit odmiany augitowej z niewielką domieszką tytanitu.
Po przyjrzeniu się pozostałościom dawnego kamieniołomu, wracamy na polną drogę. Warto bliżej przyjrzeć się niektórym kamieniom, którymi droga ta została utwardzona – to właśnie cieszynity!
Drogą polną idziemy w kierunku południowym i dochodzimy do ul. Majowej. Skręcamy w lewo i idziemy w górę tej ulicy, by po przejściu ok. 350 m dojść do odchodzącej w prawo ul. Krętej. Chętni mogą pójść dalej ul. Majową, aż do budynku oznaczonego nr 64.
Nieco powyżej tego budynku, w lesistym stoku tuż za niewielkim potokiem – Kalembianką – można zobaczyć kolejny dawny kamieniołom. Kamieniołom ten jest zupełnie niewidoczny z ul. Majowej w okresie pełnego ulistnienia drzew i krzewów, a dostać się do niego można jedynie pokonując mocno zarośniętą pokrzywami łąkę i przeprawiając się „wpław” przez niewielki potok.
Po obejrzeniu kamieniołomu oraz krzyża pokutnego kierujemy się w dół ul. Majowej i skręcamy w ul. Krętą. Po przejściu ok. 600 m dochodzimy do budynku nr 12, w pobliżu mostu przejścia granicznego. Za posesją mijamy osadnik wód opadowych z platformy przejścia granicznego i skręcamy w lewo, kierując się w stronę widocznej pod wiaduktem betonowej kopuły bunkra – schronu bojowego z lat 30. ubiegłego wieku.
W ogrodzie budynku przy ul. Krętej 12, doskonale widoczna jest z ulicy, efektownie wyglądająca odkrywka cieszynitu. Kolejną odkrywkę cieszynitu znajdziemy na wysokości bunkra, na stoku po naszej lewej ręce. Cieszynit jest w tym miejscu łatwo dostępny dla wszystkich zainteresowanych bliższym poznaniem tej oryginalnej skały. Ściana odkrywki ma długość ponad 25 m, a maksymalną wysokość ok. 2,5 m osiąga w części środkowej. Cieszynit ma w tym miejscu strukturę grubo- lub średnioziarnistą, o barwie zmieniającej się w zależności od miejscowych zmian proporcji pomiędzy minerałami ciemnymi i jasnymi. W środkowej części skała magmowa jest „świeżo” odsłonięta i doskonale widoczne są w niej czarne, wydłużone słupki – kryształy hornblendy, pirokseny oraz jaśniejsze plagioklazy i skaleniowce. W częściach brzeżnych ściany cieszynit jest zwietrzały, stąd miejscami skała pokryta jest naskorupieniami tlenków żelaza powstałych w skutek rozkładu ciemnych minerałów. Odkrywka ta uchwałą Rady Miejskiej w Cieszynie w 2002 r. została objęta ochroną jako tzw. Stanowisko dokumentacyjne. Spod odkrywki cieszynitu wracamy na ul. Krętą i idziemy w kierunku południowym, dochodząc do ul. Frysztackiej, gdzie – obok przydrożnego krzyża – kończy się nasza wędrówką tym odcinkiem Via Natura.