Listopad 2024 | ||||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Trasa rozpoczyna się na rogu ul. Wiślańskiej i ul. Ustrońskiej. Do tego miejsca można dojechać z centrum Cieszyna m.in. autobusami komunikacji miejskiej. Należy wysiąść na przystanku przy ul. Wiślańskiej, w pobliżu ul. Kępnej i skierować się w dół ul. Wiślańskiej, w kierunku stawów. Idziemy ul. Ustrońską i dochodzimy do mostku na potoku Krasna (Kraśnianka).
Znajdujemy się w pobliżu kompleksu kilku stawów oraz związanych ze stawami zabudowań gospodarczych. Gospodarzem tego terenu jest Polski Związek Wędkarski, Koło w Cieszynie. Po naszej prawej ręce, na lewym, wysokim brzegu Krośnianki, rosną trzy okazałe dęby szypułkowe (420 cm/25, 353 cm/22 m, 251 cm/20 m), objęte ochroną jako pomniki przyrody. Patrząc w kierunku południowym widzimy wzniesienie Strzeblin, na którym znajduje się dawny poligon – wojskowy plac ćwiczeń, wykorzystywany przez jednostki stacjonujące na terenie Cieszyna oraz strzelnica, użytkowana obecnie przez Straż Graniczną.
Za mostkiem skręcamy w prawo i wąską ścieżką na grobli pomiędzy stawem a głębokim korytem Kraśnianki, idziemy w kierunku ul. Wiślańskiej.
W pobliżu ul. Wiślańskiej, po naszej prawej ręce, mijamy kolejny pomnikowy dąb szypułkowy (347 cm/23 m). Staw pełni funkcję typowego stawu hodowlanego, jednak w sposób oczywisty przyciąga wiele dzikich gatunków zwierząt. Do nich należą przede wszystkim płazy (najliczniej występują tu żaby trawne i żaby wodne), które w stawach znajdują doskonałe miejsce do rozrodu. Po powierzchni wody śmigają nartniki – drapieżne pluskwiaki, których budowa nóg jest przystosowana do utrzymywania się i ślizgania na powierzchni wody. Na stopach nartniki mają niezwilżalne włoski, dzięki czemu błonka powierzchniowa wody nie ulega przerwaniu, lecz ugięciu i nartnik zgrabnie i pewnie może poruszać się po powierzchni wody. Czasem można spłoszyć polujące na hodowane w stawie ryby czaple siwe. To duże, dorastające do 95 cm długości ciała i 165 cm rozpiętości skrzydeł ptaki, o wysokich nogach. Pióra na grzbiecie tego gatunku czapli są popielatoszare, a na spodzie – białe. Czarne są lotki na skrzydłach, boki głowy i długie pióra wyrastające na potylicy. Są to ptaki bardzo cierpliwe i często można je obserwować, jak z wyciągniętą szyją nieruchomo czatują na brzegu stawu (lub rzeki) na nieostrożnie przepływające w ich pobliżu ryby. Czasem można zobaczyć czaple stojące na jednej nodze, z drugą podkurczoną pod brzuchem i ze „złożoną” szyją – sprawiają wówczas wrażenie przygarbionych i zmęczonych, wręcz śpiących. Jednak są to ptaki bardzo czujne i płochliwe, nie pozwalające intruzom podejść zbyt blisko. Spłoszone zrywają się do lotu, który wydaje się nam – obserwatorom twardo stąpającym po ziemi – ciężki i powolny, z wolnymi i dostojnymi ruchami skrzydeł, przypominającymi wiosłowanie. Jeśli uda się nam bardzo ostrożnie podejść i podpatrzeć czaplę, możemy zobaczyć, że ptaki te używają swych długich i ostrych dziobów niczym sztyletów i nabijają na nie swoją zdobycz. Wystarczy sprawny i szybki ruch głową, by podrzucić rybę w górę i następnie ją połknąć. Wczesną wiosną, na wysokości stawów wzdłuż ul. Wiślańskiej, można zobaczyć specjalnie ustawiane niskie płotki. Mają one za zadanie uniemożliwienie wędrującym w okresie godowym płazom przejście przez ruchliwą drogę. Płazy mają bardzo silnie rozwinięty instynkt, który „nakazuje” im odbywać gody i składać skrzek w miejscach swych narodzin. Niestety, takie godowe wędrówki dla wielu zwierząt kończą się tragicznie pod kołami samochodów. Dlatego członkowie PZW od kilku lat zabezpieczają płotkami miejsce pomiędzy stawami, w którym płazy bardzo licznie próbują przekroczyć ul. Wiślańską.
Z tego miejsca kierujemy się w górę ul. Wiślańskiej, mijając kilka budynków mieszkalnych.
W pobliżu kilku budynków w lewo od ul. Wiślańskiej odchodzi ul. Braci Miłosiernych, po której bokach rosną dorodne dęby szypułkowe i jesiony wyniosłe, tworzące piękną aleję drzew. Wokół budynków rośnie natomiast kilka kasztanowców białych o znacznych rozmiarach lecz w różnej kondycji zdrowotnej.
Z ul. Wiślańską dochodzimy do przystanku autobusowego. Przed przystankiem skręcamy w prawo, w drogę śródpolną.
Tajemnice i uroki meandrów Bobrówki chętni muszą poznać na własną rękę, dochodząc do potoku miedzami lub poprzez łąki i pastwiska. Via Natura prowadzi jednak w lewo, w kierunku pobliskiego lasu. Droga po pewnym czasie kończy się, przechodzi w wąską, ledwo widoczną miejscami ścieżkę i wchodzi do lasu.
Jesteśmy w lesie Strzeblin, który z uwagi na swe walory krajobrazowe i bogactwo florystyczne i faunistyczne, proponowany jest do objęcia ochroną jako rezerwat przyrody. Ochronie podlegać mają rosnące tu lasy grądowe, podgórskie łęgi jesionowe i łęgi jesionowo-olszowe. Spośród wielu rosnących gatunków roślin warto wspomnieć te, które podlegają ochronie gatunkowej. Należą do nich znane już z wcześniejszych etapów naszej wędrówki: czosnek niedźwiedzi, listera jajowata, bluszcz pospolity, kopytnik pospolity, kalina koralowa, kruszyna pospolita, pierwiosnka wyniosła, śnieżyczka przebiśnieg, a także gatunki nie spotykane dotąd na Via Natura: wawrzynek wilczełyko – niewysoki, do około 1 m wysokości krzew, z ciemnoróżowymi, intensywnie pachnącymi kwiatami (II-V), rozwijającymi się na długo przed pojawieniem się liści; podkolan biały o białych kwiatach, zakończonych długą ostrogą i zapylanych przez ćmy (V-VII); okazałych rozmiarów ciemiężyca zielona – dorastająca do 150 cm wysokości, o szerokich, wzdłużnie pofałdowanych liściach i drobnych, żółtawozielonych kwiatach (VII-VIII) oraz zakwitający we wrześniu i w październiku zimowit jesienny. Warto także wspomnieć o rosnącej w tym lesie bardzo rzadkiej turzycy zgrzebłowatej, gatunku zaliczanego na terenie naszego kraju do roślin zagrożonych wyginięciem i zamieszczonego w „Polskiej czerwonej księdze roślin”.
Poprzez las Strzeblin wędrujemy ścieżkami i drogami leśnymi, kierując się na wschód. Po przecięciu lasu wychodzimy na drogę znajdującą się już na terenie gminy Goleszów i drogą tą podchodzimy lekko pod górę, w kierunku północnym. Po prawej stronie mijamy kilka domów, mając po lewej ręce brzeg lasu Strzeblin. Dochodzimy do ul. Wiślańskiej i mijając przydrożny krzyż skręcamy w lewo. Ponownie jesteśmy na terenie Cieszyna. Kierujemy się w stronę centrum i po przejściu około 150 metrów skręcamy w ul. Harcerską, odchodzącą od ul. Wiślańskiej w prawo.
Ulica Harcerska wiedzie nas początkowo wśród pól uprawnych i pastwisk. Po lewej stronie, w niewielkiej odległości od drogi widoczny jest kolejny, otoczony polami i łąkami, zajmujący niedużą powierzchnię las. Las ten rośnie wzdłuż jaru, którego dnem płynie okresowo niewielki ciek wodny. Podobnie jak mijane na naszej trasie inne lasy i ten ma charakter lasu grądowego, z bogatym runem i całym zestawem gatunków charakterystycznych dla tego zbiorowiska roślinnego, z gwiazdnicą wielkokwiatową i przytulią Schultesa na czele. W lesie tym nielicznie rośnie także cieszynianka wiosenna oraz kilka innych, wspomnianych już wcześniej gatunków podlegających ochronie prawnej. Las, będący fragmentem liczącego kilkadziesiąt hektarów kompleksu leśnego Bielowiec, rośnie także po prawej stronie ul. Harcerskiej.
Ulicą Harcerską docieramy do bazy transportowej i stacji benzynowej. Za zabudowaniami stacji skręcamy w lewo.
Las Bielowiec znany był dawniej jako miejsce polowań m.in. prezydenta RP Ignacego Mościckiego. Dziś jego uroki i walory docenią przede wszystkim miłośnicy przyrody. Las tworzą zbiorowiska grądu oraz łęgów, z wieloma drzewami, które osiągnęły rozmiary pomników przyrody. Szczególnie okazałe są jesiony w wieku powyżej 100 lat, o średnicy pni przekraczającej 100 cm i wysokości około 40 m. Okazałe są także niektóre świerki, jednak drzewa tego gatunku w ostatnich latach licznie zamierają, gdyż zostały tu posadzone przez człowieka, na siedliskach typowych dla drzew gatunków liściastych. To, co rzuca się przede wszystkim w oczy to bardzo licznie rosnące wzdłuż drogi zimowity jesienne. Gatunek ten zakwita – zgodnie ze swą nazwą – jesienią, a wygląd jego kwiatów przywodzi na myśl kwiaty znanych głównie z ogrodów i parków krokusów, czyli szafranów spiskich. Bladofioletowe lub różowoliliowe kwiaty zimowita mają 6 płatków, których nasady są zrośnięte i tworzą długą, mającą nawet do 20 cm długości, rurkę. Sprawia ona wrażenie kremowobiałej i wątłej łodyżki, a w rzeczywistości jest częścią kwiatu, wyrastającego bezpośrednio z jajowatej i okrytej grubą, brunatną okrywą, podziemnej bulwy. Z jednaj bulwy może wyrosnąć od jednego do trzech kwiatów. U zimowitów jesiennych najciekawsze jest jednak to, że w odmiennych porach roku pojawiają się kwiaty oraz pędy i liście. Roślina ta ma w zasadzie dwa okresy spoczynkowe – i zimę, i lato, podczas których żyje wyłącznie pod postacią bulwy. Wiosną, kiedy nasze łąki i lasy pełne są kwitnących zawilców, pierwiosnków, podbiałów i wielu innych roślin, z bulwy wyrasta króciutka, ledwie wystająca nad powierzchnię ziemi, łodyga zimowita, zakończona dwoma lub trzema długimi, dorastającymi do 40 cm długości i 6 cm szerokości, lancetowatymi liśćmi. Pomiędzy nimi osadzona jest kilkucentymetrowa, trójkanciasta i podłużna torebka, zawierająca liczne drobne nasiona. Po dojrzeniu nasion (w czerwcu) liście więdną i pełnię lata zimowity spędzają znów jako schowane w ziemi bulwy. Uwaga - cała roślina jest trująca! Droga dochodzi do niewielkiej oczyszczalni wód deszczowych spływających z leżącej nieco wyżej bazy transportowej oraz kilku niewielkich stawów i rozgałęzia się na kilka wąskich ścieżek. Jedna z nich skręca w prawo, w drogę leśną. Możemy poświęcić nieco czasu na krótką wędrówkę tą ścieżką, by nieco bliżej poznać uroki lasu Bielowiec. Po naszej lewej ręce rośnie las łęgowy, z olchami i miejscami dominującą w runie pokrzywą, dla której jest to typowe i naturalne siedlisko oraz przytulią czepną. Po prawej stronie, na nieco wznoszącym się, a przez to suchszym terenie, rozciąga się na las grądowy. Dostrzeżemy w nim parowy i jary, zwane czasem parowami gęstymi, które powstały w wyniku erozyjnego działania wód opadowych. Po przejściu około 450 m docieramy do niewielkiego, śródleśnego oczka wodnego. W jego pobliżu uważny obserwator dostrzeże ślady dawnych grobli i pozostałości stawów, dziś już mocno pozarastane przez drzewa i krzewy. Oczko wodne jest miejscem rozrodu licznych gatunków płazów, zwłaszcza żab zwanych brunatnymi (żaba trawna) i żab zielonych, do których zalicza się m.in. żabę wodną i żabę jeziorkową. To ukryte w lesie i położone w ustronnym miejscu oczko wodne, co pewien czas przyciąga np. kaczki krzyżówki, które zakładają tu gniazdo i wyprowadzają młode. Malowniczo wyglądają turzyce i trawy, rosnące kępami nad lustrem wody. W lesie Bielowiec spotkamy liczne gatunki roślin chronionych takich, jak wawrzynek wilczełyko, listera jajowata, podkolan biały, barwinek pospolity, zimowit jesienny, ciemiężyca zielona, pierwiosnka wyniosła, marzanka wonna, kalina koralowa, kruszyna pospolita, kopytnik pospolity i cieszynianka wiosenna. Spośród innych gatunków warto wspomnieć rosnącą tu rzadką trawę perłówkę jednokwiatową czy biało kwitnącą zdrojówkę rutewkowatą.
Od oczka wodnego wracamy z powrotem do drogi i kierujemy się w stronę pobliskich zabudowań oznaczonych numerem 24G. Dochodzimy do śródpolnej drogi, którą kierujemy się na południowy zachód, aż do ul. Braci Miłosiernych, a następnie idziemy tą ulicą w kierunku ul. Wiślańskiej.
Śródpolna droga to kolejne, dobrze zachowane przyuliczne zadrzewienie alejowe. Tworzą je głównie – słusznych rozmiarów i godnego uwagi wieku – dęby szypułkowe i jesiony wyniosłe. Z drogi rozciąga się widok na dolinę Kraśnianki ze stawami. Częstymi gośćmi na tym terenie są bociany białe, które swoje gniazdo założyły przed laty niedaleko stąd, w jednym z gospodarstw położonych przy ul. Bielskiej. Jest to jedno z dwóch gniazd tych sympatycznych i lubianych przez wszystkich ptaków na terenie Cieszyna. Malowniczą aleją dochodzimy do ul. Wiślańskiej i tu kończy się wędrówka tym odcinkiem Via Natura.