Listopad 2024 | ||||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Spotkanie z przyrodą Cieszyna rozpoczynamy w miejscu mającym szczególne znaczenie w historii miasta – na Górze Zamkowej. Miejsce jest to szczególne nie tylko ze względów historycznych i kulturowych, ale także przyrodniczych, bowiem w tym miejscu tak naprawdę rozpoczęły się przed wiekami zmiany i przekształcenia pierwotnej szaty roślinnej, pokrywającej obszar współczesnego Cieszyna i jego okolic. To właśnie w tym miejscu już od V wieku p.n.e. (a nieco wcześniej w oddalonej o kilka kilometrów Podoborze na lewym brzegu Olzy), rozpoczęli osiedlać się dawni mieszkańcy tych ziem (reprezentujący tzw. kulturę halsztacką), budując pierwsze ludzkie domostwa, a jednocześnie wycinając okoliczne lasy, trzebiąc żyjącą tu zwierzynę, zakładając pola uprawne, łąki i pastwiska. To wówczas rozpoczął się proces zmian w środowisku przyrodniczym, którego pewien etap – bynajmniej nie końcowy – możemy oglądać, a miejscami z pewnością podziwiać, obecnie. Pamiętajmy, że współcześnie obserwowane przyrodnicze walory Cieszyna są wypadkową położenia geograficznego miasta na przedgórzu Karpat Zachodnich, w stosunkowo niewielkiej odległości od Bramy Morawskiej, czyli obniżenia pomiędzy Karpatami a Sudetami, Wisły ogranicza Mała Czantoria (886 m n.p.m.) i Wielka Czantoria (995 m n.p.m.). Tuż obok nich, „za” charakterystyczną sylwetką kościoła Jezusowego, wznosi się Tuł (621 m n.p.m.), będący najwyższym wzniesieniem Pogórza Cieszyńskiego. Dalej w prawo widoczne są już szczyty położonego na obszarze Czech Beskidu Morawsko-Śląskiego: Wielki Połom (1067 m n.p.m.), Mały Połom (1061 m n.p.m.), Kozubowa (981 m n.p.m.), Ostry (1044 m n.p.m.), Wielki Jaworowy (1032 m n.p.m.), Ropica (1082 m n.p.m.), Trawny (1204 m n.p.m.) i Łysa Góra (1324 m n.p.m.) – najwyższa góra Beskidu Morawsko-Śląskiego. Na tle beskidzkich szczytów, nieco bliżej obserwatora, widoczny jest od strony południowej, wschodniej oraz częściowo północnej krajobraz Pogórza Cieszyńskiego – lekko „pofalowany”, z licznymi, choć niewysokimi wzniesieniami, pocięty dolinami rzek i potoków, gęsto zabudowany i w przeważającej części użytkowany rolniczo, z rozrzuconymi tu i ówdzie raczej niewielkimi kompleksami leśnymi.
Warto w tym miejscu pamiętać, że dla obszaru Cieszyna i najbliższych okolic miasta, tak zwaną naturalną roślinnością potencjalną – czyli taką, jaka rozwinęłaby się gdyby człowiek zaprzestał wszelkiej działalności i ingerencji w otaczające go środowisko przyrodnicze – są lasy. Jeśli tylko jesteśmy zdolni do wyobrażenia sobie takiej sytuacji, to z Wieży Piastowskiej roztaczałby się widok wyłącznie na leśne połacie. Na terenie Cieszyna miejsca suche i wzniesienia porastałyby wówczas buczyny karpackie (forma podgórska) z dominującym bukiem pospolitym, z domieszką jaworu, świerka i jodły lub grądy subkontynentalne, tworzone przede wszystkim przez grab pospolity, dąb szypułkowy, lipę drobnolistną i różne gatunki klonów. Zbocza różnych wzniesień porastałyby lasy zwane zboczowymi lasami klonowolipowymi lub grądowe zespoły zboczowe. Na brzegach Olzy oraz na terenach przez jej wody regularnie zalewanych, a także w dolinach większych potoków występowałyby niżowe łęgi jesionowo-olszowe, podgórskie łęgi jesionowe lub łęgi wiązowo-jesionowe, nadrzeczne łęgi wierzbowe i topolowe lub olszyny górskie – są to lasy, w których drzewostanie wiodącą rolę odgrywają gatunki drzew lubiących gleby żyzne i wilgotne, takie jak olchy, jesiony lub wiązy, a także topole i wierzby. Tereny bezleśne zajmowałby tylko niewielkie skrawki terenu. W niewielkich kompleksach leśnych, jakie zachowały się na obszarze miasta, kryją najważniejsze walory przyrodnicze tego terenu, a najlepiej świadczy o tym fakt objęcia trzech terenów leśnych ochroną jako rezerwatów przyrody. Z Wieży Piastowskiej dostrzeżemy je śledząc wzrokiem dobrze widoczny nurt Olzy – spoglądając w górę jej biegu, nieco poniżej zabudowań dawnych koszar (kompleks budynków na prawo od kościoła Jezusowego), zobaczyć możemy rezerwat „Lasek Miejski nad Puńcówką” i ciągnący się w prawo (w tle Połomy, Kozubowa i Ostry) rezerwat „Lasek Miejski nad Olzą”, łączący się z lasem w Końskiej, czyli rezerwatem „Velké Doly” już po stronie czeskiej. Tuż za rezerwatami widoczne są kominy huty w Trzyńcu. Trzeci cieszyński rezerwat przyrody „Kopce” widoczny jest jako niewielkie, zalesione wzniesienie za prawą częścią mostu granicznego w północnej części Cieszyna. Za mostem widoczny jest w oddali płaski krajobraz Kotliny Ostrawskiej. Pierwszy plan panoramy z Wieży Piastowskiej tworzy oczywiście gęsta zabudowa centrum Cieszyna, „poprzetykana” zielenią zadrzewień, parków, skwerów i ogrodów. Część z nich będziemy mieli okazję bliżej poznać podczas dalszej wędrówki Via Natura.
Pierwszym parkiem na naszej trasie jest park na Górze Zamkowej. Miejsce to było zamieszkałe już od V w. p.n.e., za czym przemawiały przede wszystkim walory obronne tego wzniesienia, położonego widłach Olzy i jej prawobrzeżnego dopływu Bobrówki. Na temat zieleni w obrębie dawnego zamku wiemy niewiele. Zgodnie z planem z 1836 r. na tzw. zamku górnym znajdował się ogród o nieregularnym kształcie, z niewielkim placem w centrum i czterema ścieżkami od niego wybiegającymi. Pomiędzy dawnym zamkiem górnym i dolnym znajdował się drugi ogród o kształcie nieregularnego równoboku. Przed budynkiem zamku dolnego, w sąsiedztwie dzisiejszej ul. Zamkowej, znajdowały się dodatkowe dwa zespoły zieleni. Po przebudowie w połowie XIX w., na szczycie wzgórza zgodnie z projektem Józefa Kornhausla został urządzony park w stylu romantycznym. Z dawnych starych zabudowań na Górze Zamkowej pozostała do dziś tylko XI-wieczna rotunda, czyli kaplica zamkowa pod wezwaniem św. Mikołaja i św. Wacława, będąca jedną z najstarszych świątyń chrześcijańskich w Polsce oraz Wieża Piastowska, pochodząca z XIV wieku. W roku 1914 na północno-zachodnim krańcu wzgórza, dla podkreślenia romantycznego charakteru założenia parkowego, wzniesiono sztuczne ruiny. W wyniku odkryć archeologicznych wiadomo, że sztuczne ruiny powstały w miejscu dawnej murowanej wieży, tzw. wieży ostatecznej obrony z XIII w., której odtworzone przyziemie wraz z odsłoniętymi pozostałościami dawnej zamkowej kuchni możemy dziś oglądać. Park, pomimo jego częściowej przebudowy w połowie XX w., zachował swój wcześniejszy charakter i jest jednym z najciekawszych i najcenniejszych cieszyńskich założeń parkowych.
Do najbardziej interesujących drzew i krzewów rosnących na tym terenie należą:
wiązy szypułkowe, z których jeden (263 cm/22 m)1 rośnie zaraz przy wejściu do parku po lewej stronie alejki, drugi (223 cm/19 m) nieco wyżej, za murem od strony Olzy;
kasztanowce białe (pospolite), szczególnie dwa potężne okazy (397 cm/23 m i 380 cm/23 m) rosnące obok siebie w dolnej części parku po prawej stronie ścieżki, uznane za pomnik przyrody. Kasztanowce białe są obecnie jednym z najpowszechniej spotykanych drzew parkowych. Gatunek ten pochodzi z Półwyspu Bałkańskiego i został rozpowszechniony w Europie jako drzewo ozdobne XVI w., a Polsce – od XVII w. Wszyscy doskonale znają okazałe, białe kwiatostany kasztanowców (V-VI)2 oraz charakterystyczne, „kolczaste” owoce;
pomnikami przyrody są także dwa jesiony wyniosłe, z których jeden (407 cm/25 m) rośnie w pobliżu budynku mieszczącego punkt informacyjny i biura Śląskiego Zamku Sztuki i Przedsiębiorczości, a drugi, dwupniowy (240+245 cm/23 m), góruje ponad tarasem widokowym. Jesion rosnący przy wspomnianym budynku do niedawna również miał dwa pnie, jednak na skutek dwukrotnego uderzenia piorunem (w 1996 i 1997 r.) jeden przewodnik obumarł i musiał zostać usunięty. Inne dorodne drzewa tego gatunku rosną na skarpie poniżej Wieży Piastowskiej od strony browaru (273 cm/19 m) i nad miejscem gdzie dawniej była powozownia, a gdzie obecnie pozostały tylko fragmenty murów (292 cm /21 m i 296 cm/21 m);
graby pospolite, z których jeden (191 cm/19 m) rośnie w rozwidleniu alejki wiodącej od wejścia do Rotundy i Wieży Piastowskiej, a dwa następne (201 cm/19 m i 189 cm/19) w pobliżu wieży ostatecznej obrony;
tulipanowiec amerykański – jedyne drzewo tego gatunku w parku (187 cm/20 m) – pomnik przyrody – rośnie w połowie drogi do tarasu widokowego, powyżej wymienionego wcześniej grabu. Bardzo charakterystyczne są liście tulipanowca, o niespotykanym kształcie, z 4 zaostrzonymi klapami i wciętym wierzchołkiem, do 20 cm długie, jesienią zabarwione złocistożółcie lub pomarańczowawo. Drzewo to ma kwiaty pojedyncze na końcach pędów bocznych, o kształcie przypominającym tulipany, zielonkawe, dlatego nie wyróżniające się zbytnio spośród liści, od środka żółtawozielone (VI-VII). Gatunek pochodzi ze wschodnich rejonów Ameryki Północnej. W pobliżu rośnie rozłożysty
cis pospolity odmiany Dovastona, dorodny okaz zajmujący powierzchnię przeszło 100 m2 (12,5 m średnicy korony/2,5 m);
kasztanowce żółte – dwa ładne okazy tego stosunkowo rzadkiego w Polce gatunku rosną w środkowej części parku, jeden (282 cm na 65 cm nad poziom gleby/18 m) przy pozostałościach przyziemia dawnych fortyfikacji grodowych nieopodal Rotundy, drugi (145+246 cm/20 m) na rozległym trawniku przed Wieżą Piastowską, na wysokości Rotundy (oba drzewa to pomniki przyrody). W porównaniu do liści pospolitego kasztanowca białego liście kasztanowca żółtego są mniejsze i delikatniejsze, a kwiaty mają kolor kremowo-żółty (V-VI). Gatunek ten pochodzi z wschodniej części Ameryki Północnej.
korkowce japońskie (11 cm/2,5 m i 27 cm/4 m), młode okazy rosnące na skraju rozległego trawnika położonego na szczycie Góry Zamkowej; drzewa tego pochodzącego z Japonii gatunku mają szarą korę, która na starszych okazach jest mocno spękana i „korkowata”;
klon pospolity rosnący przed wejściem do Wieży Piastowskiej (291 cm/22 m), obok dwóch największych na wzgórzu
lip drobnolistnych (306 cm/20 m i 298 cm/19 m), stojących bliżej browaru;
klony jawory, których trzy największe okazy rosną na skarpie od strony browaru (381 cm/24 m, 249 cm/19 m i 270 cm/20 m);
modrzewie europejskie rosnące w grupie obok kamiennych schodów prowadzących od Zamku w kierunku Wieży Piastowskiej; nieco powyżej rośnie grupa brzóz, wśród których wyróżnia się
brzoza papierowa (82 cm/11 m), o bielszej i gładszej niż u innych brzóz korze;
surmia pośrednia, młode drzewko rosnące w pobliżu wyżej wymienionej brzozy;
szupin chiński, mimo swojego młodego wieku (28 cm/4,5 m), szczególnie cenny, ponieważ jest jedynym przedstawicielem tego gatunku rosnącym na terenach zieleni ogólnodostępnej – rośnie na skraju parku w pobliżu pomnikowego jesionu przy budynku administracyjnym;
magnolia Soulange’a odmiany Aleksandry, rosnąca w dolnej części parku jako duży krzew o dwóch przewodnikach (58+44 cm/6 m);
magnolia japońska (52+39+68 cm/6 m), nieco schowana za pomnikowymi kasztanowcami, ale dobrze widoczna z placu przylegającego do Zamku;
wierzba babilońska odmiany pogiętej, rosnąca na wprost wejścia do parku, przy pomniku upamiętniającym Jana Kubisza; jest to szybko rosnące drzewo (35 cm/5 m) z charakterystycznie powyginanymi gałęziami.
Z tarasu widokowego budynku Śląskiego Zamku Sztuki i Przedsiębiorczości można obejrzeć drzewa rosnące na terenie wewnętrznego dziedzińca budynku Zamku. Wśród nich należy wyróżnić:
miłorząb dwuklapowy odmiany kolumnowej – pomnik przyrody (165 cm/17 m), okaz o charakterystycznie wzniesionych ku górze gałęziach, rosnący obok dwóch
dębów szypułkowych formy stożkowatej (170 cm/18 m i 117 cm/17 m).
Spacerując parkowymi alejkami warto zwrócić uwagę na drzewa rosnące na stoku Góry Zamkowej od strony południowo-zachodniej, od strony Olzy. Na dawnych rycinach stok ten był przedstawiany jako teren pozbawiony roślinności i dopiero w drugiej połowie XIX w. został zagospodarowany jako fragment parku, ze ścieżkami spacerowymi, nasadzeniami drzew itd. Dziś można jeszcze odnaleźć ślady i zarysy dawnych ścieżek i wspierających je murków oporowych. Generalnie stok jednak zarósł licznymi krzewami i drzewami – klonem pospolitym i polnym, ale głównie robiniami białymi, zwanymi błędnie akacjami, o zwisających w gronach białych kwiatach (V-VI). Gatunek ten pochodzi z Ameryki Północnej, skąd został do Europy sprowadzony początkiem XVII w.; w Polsce robinia zadomowiła się i jest gatunkiem dość ekspansywnym. Wiele z tych drzew porasta bluszcz pospolity – nasze rodzime pnącze o zimozielonych liściach. Roślina ta ma „przestawiony” termin kwitnienia i owocowania w stosunku do zdecydowanej większości roślin rosnących w naszym klimacie. Kwiaty – drobne, zielonkawożółte i zebrane w kuliste baldaszki – rozwijają się w październiku i w listopadzie, czyli w okresie, kiedy inne rośliny kończą już wegetację i zapadają w zimowy okres spoczynku. Są to kwiaty nektarodajne, jednak pachnące bardzo nieprzyjemnie i zapylane głównie przez osy i muchy. Owoce bluszczu, którymi są kuliste, czarne pestkowce, dojrzewają natomiast w kwietniu i w maju następnego roku, a więc w czasie, kiedy zakwita szereg gatunków roślin. Większość pędów bluszczu, który prawie całkowicie opanował runo tego obszaru, to pędy wegetatywne, nie wytwarzające kwiatów. Łatwo je rozpoznać po kształcie liści, które są klapowane, podczas gdy na pędach kwitnących – „wspinających się” na drzewach – liście mają kształt jajowaty bądź romboidalny. Bluszcz pospolity jest objęty ochroną gatunkową. Na stoku Góry Zamkowej można się doliczyć nawet kilkudziesięciu kwitnących pędów bluszczu, co spowodowało, że teren ten został uznany za cenny pod względem przyrodniczym i objęty ochroną jako zespół przyrodniczo-krajobrazowy3 „Bluszcze na Górze Zamkowej”.
Na terenie parku na Górze Zamkowej (a także praktycznie na całej Via Natura) dość często można spotkać wiewiórki. Czasem mogą to być zwierzątka o brązowym futerku, a czasem o futerku znacznie ciemniejszym, prawie czarnym, charakterystycznym dla górskiej odmiany tego gatunku. Podziwiając zręczność wiewiórek, dokazujących w koronach drzew, warto być może uzmysłowić sobie, że wbrew powszechnym mniemaniom, te sympatyczne „Baśki” nie odżywiają się wyłącznie żołędziami i orzechami. Wiewiórki równie chętnie zjadają grzyby i jagody, nie pogardzą owadami i ślimakami, a nawet ptasimi jajami i pisklętami. Również nie zawsze wiewiórki zamieszkiwać muszą dziuple, bowiem równie często budują kuliste gniazda lub zajmują gniazda srok czy gawronów. Spośród wielu gatunków ptaków, które można zaobserwować lub czasem usłyszeć na terenie parku na Górze Zamkowej dość częstym gościem jest dzięcioł duży, który wbrew nazwie osiąga rozmiary porównywalne do drozda śpiewaka. Z reguły najpierw słyszymy jego stukanie, kiedy szuka w pniach drzew pokarmu lub rytmiczne bębnienie – w gałęzie, w słupy, a czasem i w... metalowe latarnie – którym ogłasza swoje prawa do terytorium i nawołuje samice. Rzadszym gościem parku i okolicznych ogrodów jest natomiast dzięcioł zielony. Ten ładnie i kolorowo upierzony ptak – wierzch ciała ma oliwkowozielony, brzuch szarozielonkawy, a samce mają czerwoną czapeczkę – dość nietypowo jak na dzięcioły, czegoś do zjedzenia bardzo często szuka na ziemi, zadawalając się owadami, jagodami i nasionami. Na pniach, w zakamarkach kory, przysmaków wyszukują kowaliki. Są to drobne, wielkości wróbla, elegancko upierzone ptaki – z niebieskoszarą czapeczką i wierzchem ciała, brązowożółtymi bokami i brzuszkiem, białymi policzkami i czarną przepaską biegnącą przez oko. Kowaliki zadziwiają sprawnością, zręcznie poruszając się po pniach drzew we wszystkich kierunkach, również głową w dół. W parku spotkamy jeszcze inne gatunki ptaków, a wśród nich oczywiście wróble domowe, kolorowe i pięknie śpiewające zięby, elegancko ubarwione szpaki, „buszujące” pośród traw w poszukiwaniu pokarmu kosy, a czasem można także dostrzec tu i ówdzie grubodzioby, które zgodnie ze swą nazwą mają solidne i masywne dzioby, przystosowane do rozgniatania różnych twardych ziaren.
Opuszczamy Górę Zamkową i na ul. Zamkowej kierujemy się w prawo i przed mostem Przyjaźni skręcamy ponownie w prawo, w Aleję Piastowską. Kierujemy się w stronę południową mając po lewej ręce Olzę, a po prawej położone kilka metrów powyżej dna Olzy, koryto Młynówki i stok Góry Zamkowej.
Oglądając ponownie obszar zespołu przyrodniczo-krajobrazowego „Bluszcze na Górze Zamkowej” warto wypatrzyć pośród bluszczy wspinających się na drzewa te o największych średnicach, dochodzących a czasem nawet przekraczających 10 cm. Warto także zdać sobie sprawę, że obserwowany przez nas bluszcz może być w istocie jedną i tą samą rośliną, która znajdując w tym miejsce dobre warunki do rozwoju – miejsce ciepłe i nasłonecznione, z wapienną glebą – rozrastała się systematycznie w stadium wegetatywnym po całym zboczu, przechodząc w stadia kwitnące na kolejno napotykanych drzewach. Uważny obserwator może wypatrzyć rosnące w bluszczowym „dywanie” pojedyncze okazy miesiącznicy trwałej, o delikatnie fioletowawych kwiatach (IV-VI) i sercowatego kształtu liściach oraz obrazki alpejskie, roślinę o ciemnozielonych, „strzałkowatych” liściach i przedziwnych, oryginalnie wyglądających kwiatostanach (IV-V), przypominających swym wyglądem grot włóczni (więcej o tych roślinach – w części dotyczącej rezerwatu „Lasek Miejski nad Olzą”). Największym zagrożeniem dla całego zadrzewienia jest niewielka miąższość gleby i płytko zalegające łupki cieszyńskie. Podłoże to jest wybitnie niestabilne, korzenie drzew nie mogą w wystarczający sposób rozwinąć się i bardzo często pod wpływem opadów śniegu lub silnych wiatrów dochodzi do przewrócenia się całych drzew. O tym, jak niewielką miąższość ma warstwa gleby zalegająca na stoku i jakie skały budują Górę Zamkową, można przekonać się po przejściu ok. 200 m od ul. Zamkowej, kiedy pod murem tarasu widokowego, na zboczu zobaczymy niewielkie odsłonięcie łupków cieszyńskich – jednej ze skał budujących podłoże Cieszyna i Pogórza Cieszyńskiego.
Pozostawiając z tyłu Górę Zamkową, mijamy Halę Sportową, dochodząc do ul. Sportowej.
Wzdłuż tej krótkiej uliczki, łączącej Al. Piastowską z ul. Rzeźniczą, rośnie po lewej stronie szpaler sześciu jesionów wyniosłych. Są to drzewa okazałych rozmiarów, z których najdorodniejszy ma pień o obwodzie 494 cm, a pozostałe także mu pod tym względem w niczym nie ustępują (obwody pni: 318, 345, 380, 396 i 411). Jesiony mają wspaniałe, szeroko rozłożyste korony, gdyż rosną swobodnie i mają wokół siebie dużo wolnej przestrzeni. Jest to jedno z najładniejszych zgrupowań drzew tego gatunku w Cieszynie.
Z ul. Sportowej kierujemy się z powrotem w stronę ul. Zamkowej, mając po prawej ręce rzekę Olzę.
Olza, która w Cieszynie jest rzeką graniczną, dzieląc miasto na Cieszyn i Czeski Cieszyn, swoje źródła ma na terenie Polski, w gminie Istebna, na stokach Gańczorki. Krzewy i drzewa rosnące na stromym brzegu Olzy na wysokości Góry Zamkowej porastają pędy kolejnego pnącza – chmielu zwyczajnego. Na żeńskich okazach tej rośliny tworzą się przypominające szyszki kwiatostany. Wewnętrzną stronę zielonych „łusek” tych szyszeczek, zwanych fachowo przysadkami kwiatowymi, gęsto pokrywają gruczołkowate włoski. Zawarte w nich substancje – gorzkawa żywica zwana lupuliną oraz olejki lotne, garbniki i inne związki – wykorzystywane są w browarnictwie jako dodatek nadający piwu charakterystyczny smak i goryczkę. W Europie południowej młode pędy chmielu spożywa się przyrządzone jak szparagi, natomiast ze starszych pędów pozyskiwano niegdyś grube włókna wykorzystywane do celów tekstylnych.
Oprócz chmielu na tej części trasy zwrócić można uwagę na gęstwinę znanych chyba wszystkim „krzewów” rdestowca ostrokończystego. W istocie jest to bylina o mocnej i wysokiej do 3 m, zwykle czerwono nabiegłej łodydze, która zewnętrznie przypomina swą budową pędy bambusa oraz licznych i drobnych, białych i miododajnych kwiatach (VIII-IX). Gatunek ten pochodzi z północnych i wschodnich rejonów Azji i w pierwszej połowie XIX w. został sprowadzony do Europy jako roślina ozdobna parków i ogrodów botanicznych. Bardzo szybko roślina wymknęła się spod kontroli i błyskawicznie zaczęła rozprzestrzeniać się zarówno w miejscach ruderalnych, jak i na siedliskach lasów łęgowych, czyli wzdłuż rzek i potoków. Ta trudna do zwalczenia roślina wypiera naturalnych roślinnych mieszkańców tego typu siedlisk i jest uznawana za jednego z najbardziej zagrażających rodzimej florze „obcych przybyszy”.
Po naszej lewej stronie Górę Zamkową okrąża koryto niewielkiego cieku – Młynówki. Dzieje tego sztucznego cieku sięgają najprawdopodobniej XVI wieku. Jednym z fragmentów Młynówki jest z pewnością dawna fosa, czyli rów o charakterze obronnym, otaczający cieszyńską Górę Zamkową. Na sporządzonych w kwietniu 1647 r. do celów wojskowych rysunkach, uwidoczniona została fosa biorąca swój początek z rzeki Olzy i uchodząca do potoku Bobrówka – płynącego po wschodniej stronie Góry Zamkowej prawobrzeżnego dopływu Olzy. Właśnie analizując dawne plany, a przede wszystkim widoki i panoramy miasta możemy odtworzyć dzieje Młynówki. Z najwcześniejszego okresu powstawania Młynówki zachowały się dokumenty pochodzące z I połowy XVI w., stwierdzające, iż Jan z Pernstejnu, opiekun i zarządca małoletniego księcia cieszyńskiego Wacława III Adama (1524-1579), zwolnił mieszczan cieszyńskich z obowiązku oczyszczania „przykopy młyńskiej”. Przykopa to nazwa rowu, który można identyfikować z fosą, otaczającą mury obronne miasta, powstałe początkiem XVI wieku. Rów ten prowadził m.in. wodę do książęcego młyna prochowego znajdującego się pod zamkiem oraz do miejskiego młyna zbożowego, usytuowanego w rejonie obecnej ul. Młyńska Brama. Przebieg rowu odpowiada lokalizacji współczesnego koryta Młynówki, wzdłuż którego biegnie ulica Przykopa.
Od XVI wieku wzdłuż „przykopy młyńskiej”, czyli dzisiejszej Młynówki, osiedlali się rzemieślnicy – tkacze, garbarze, sukiennicy, białoskórnicy i kowale – wykorzystujący do swej działalności wodę tego cieku. Wody Młynówki jeszcze w połowie ubiegłego wieku napędzały małe elektrownie wodne, jednak dziś cieszyńska Młynówka ma już przede wszystkim wyłącznie funkcję krajobrazową.
Powracamy Al. Piastowską do ul. Zamkowej, przekraczamy ją by wejść w ul. Przykopa. Po kilkudziesięciu metrach w prawo odchodzi biegnąca nad Olzą Al. J. Łyska, natomiast ul. Przykopabiegnie wzdłuż Młynówki i murów, czasem błędnie wskazywanych jako pozostałość murów obronnych miasta, a w istocie będących po prostu murami oporowymi, podtrzymującymi położone powyżej ogrody i budynki.
Idąc wzdłuż Młynówki warto chwilę przystanąć i wychylić się – ostrożnie! – poza nadbrzeżną barierkę, by przyjrzeć się roślinom porastającym brzegi koryta tego sztucznego cieku wodnego. Tworzą go miejscami kilkumetrowej wysokości mury zbudowane z kamienia łamanego – piaskowca – łączonego zaprawą cementową. Niewielkie szczeliny lub wykruszenia kamienia, w których gromadzi się choć odrobina wilgoci i ziemi, są miejscem, w którym doskonale „czują się” niektóre gatunki roślin. Do tej jakże specyficznej flory „namurowej” należą przede wszystkim drobne paprocie – zanokcia murowa i zanokcia skalna, ale także ładnie kwitnąca cymbalaria bluszczykowata, zwana także lnicą bluszczykowatą. Cymbalaria bluszczykowata jest rośliną godną uwagi choćby z tej racji, że jej ojczyzną są tereny położone wokół Morza Śródziemnego, od Portugalii po Grecję, gdzie porasta przede wszystkim skały. Natomiast do innych krajów europejskich została sprowadzona jako roślina ozdobna. Jest to niska bylina z pędami pokładającymi się i mającymi zdolność do zakorzeniania. Tworzy często gęste poduchy o wysokości 5-10 cm, złożone z krótkich łodyżek i jasnozielonych listków, przypominających trochę swym kształtem liście płonych pędów bluszczu. Od czerwca do września cymbalaria pokryta jest drobnymi kwiatami o liliowej barwie z białą wargą (czyli przekształconymi płatkami korony kwiatu) i żółtą plamką. Roślina ta „uciekła” z ogrodów i znalazła sobie nowe miejsca i siedliska na starych kamiennych i ceglanych murach. W Polsce cymbalaria rośnie głównie w zachodniej części kraju (rzadko przekraczając linię Wisły), zwłaszcza w starych miastach, takich jak Wrocław, Toruń i Cieszyn właśnie. Wprowadzenie cymbalarii do polskich ogrodów datowane jest na drugą połowę XIX w. i miało miejsce na terenie Pogórza Śląskiego. Chociaż jest to gatunek obcy w naszej rodzimej florze, może uchodzić za roślinę zdobiącą zazwyczaj niezbyt efektownie wyglądające mury, jest także rośliną typowo ogrodową, często sadzoną na popularnych, ogrodowych skalniakach.
Mijając po drodze niewielki budynek mieszczący dawniej małą elektrownię wodną, a także urokliwy ciąg niewielkich budynków położonych tuż nad Młynówką i zwanych Cieszyńską Wenecją, dochodzimy do ul. Schodowej. Tą ulicą kierujemy się w górę i obok budynku Cieszyńskiej Drukarni Wydawniczej, a później ul. Limanowskiego, dochodzimy do położonego na rogu tej ulicy i ul. Regera Parku Pokoju.
Park Pokoju przylega do południowej i zachodniej ściany budynku pochodzącego z końca XVIII w., dawnego pałacu hrabiego Jana Larischa, w którym dziś mieści się Muzeum Śląska Cieszyńskiego. Obecny park, a wcześniej ogród przypałacowy, powstał w miejscu dawnej fosy miejskiej i początkowo sięgał prawdopodobnie aż do Młynówki. Nazwa parku wiąże się z zawarciem w 1779 r. traktatu Pokoju Cieszyńskiego, kończącego tak zwaną „bawarską wojnę sukcesyjną” pomiędzy Prusami i Austrią. Teren parku usytuowany jest nieco niżej w stosunku do przylegających ulic Regera i Limanowskiego. Znajduje się tu m.in. orkiestron, w którym latem odbywają się koncerty oraz niewielkie lapidarium, przed którym można dostrzec zarys przebiegu dawnych murów obronnych Cieszyna. W latach 2001-2002 park został poddany gruntownej rewaloryzacji i przywrócono jego dawną świetność. W pobliżu orkiestronu w 2006 r. odsłonięto pomnika ks. Jana Szersznika – założyciela cieszyńskiego Muzeum.
Spośród rosnących na terenie Parku Pokoju drzew na uwagę zasługują:
klon pospolity odmiany Schwedlera – młody okaz (119 cm/9 m) drzewa o liściach wiosną askrawoczerwonych, rosnący przy murku oddzielającym park od ulicy Limanowskiego, z której też jest najlepiej widoczny; drzewo to ma częściowo zniekształconą koronę ze względu na sąsiedztwo innych drzew, między innymi
lipy krymskiej (201 cm/15 m) rosnącej w alejce, w centralnej części parku, której koronę tworzą charakterystycznie zwisające gałęzie; drzewo z przewężeniem na pniu – blizną po szczepieniu; jest to prawdopodobnie jedyny przedstawiciel tego gatunku występujący w cieszyńskich parkach;
brzozy brodawkowate odmiany Younga – dwa niewysokie drzewa o parasolowatych i niesymetrycznych koronach (38 cm/2,5 m) rosną w zachodniej części parku;
cyprysik groszkowy odmiany pierzastej złocistej, znany z wielu ogrodów przydomowych jako niewielki krzew, tutaj osiągnął znaczne rozmiary (75 cm/9 m) i rośnie w rogu parku, u zbiegu ulic Regera i Limanowskiego, wyróżnia się złocistą barwą korony;
świerk serbski o wąskiej i strzelistej koronie, największy okaz tego gatunku w Cieszynie (58 cm/13 m), rośnie w pobliżu wejścia do parku od ul. Regera;
lipa szerokolistna rosnąca w lapidarium, w pobliżu pomnika cesarza Józefa II; drzewo to jest widoczne z daleka ze względu na swoje okazałe rozmiary (420 cm/23 m); jest to największa i jedna z najstarszych lip tego gatunku rosnących w Cieszynie, a jej wiek szacuje się na około 200 lat; drzewo uznane za pomnik przyrody.
W Parku Pokoju, w pobliżu orkiestronu, rosną także dwa ładne krzewy magnolii Soulange’a odmiany Aleksandry, o dużych, efektownych kwiatach. Ich płatki są od zewnątrz różowawe, ku nasadzie ciemniejsze, purpuroworóżowe i prążkowane. Tuż obok rośnie pojedynczy krzew magnolii odmiany miłej – krzewy tej odmiany cechują się stosunkowo słabym wzrostem, kwiatami prawie białymi, nieznacznie zaróżowionymi w dolnej części i ze słabymi smugami. Przy tychże krzewach kończy się także bardzo popularna – zwłaszcza w kwietniu i maju, w okresie kwitnienia magnolii – trasa spacerowa, której przebieg został opisany w odrębnym folderze dostępnym m.in. w kasie Muzeum Śląska Cieszyńskiego. Trasa ta, zwana „Szlakiem kwitnącej magnolii”, pozwala na podziwianie kilkunastu najokazalej prezentujących się magnolii, spośród licznie rosnących w cieszyńskich parkach i ogrodach roślin z tego rodzaju.
Z Parku Pokoju ponownie wychodzimy na ul. Limanowskiego i kierujemy się w prawo, przechodzimy przez Pl. J. Słowackiego obok budynku mieszczącego Liceum Ogólnokształcące im. A. Osuchowskiego, a następnie kierujemy się na ul. 3 Maja.
Ulica 3 Maja powstała na tzw. Matterówce, w miejscu, w którym znajdowało się pod koniec XIX w. wyrobisko cegielni znanego cieszyńskiego przedsiębiorcy Alfonsa Mattera. Wzdłuż tej ulicy powstało kilka efektownych wilii z ogrodami, w których rosną ciekawe okazy drzew i krzewów. Do nich należą m.in. drzewa rosnące na terenie posesji nr 7, wśród których godne uwagi są: tulipanowiec amerykański, dwa wiązy górskie odmiany Exoniensis, porośnięte kwitnącym bluszczem oraz rosnący nieco cofnięty za nimi wiąz odmiany Camperdowna o charakterystycznej, parasolowatej koronie. Ulica ta, jak mało która w Cieszynie, „ozdobiona” jest wartymi podziwiania magnoliami, w większości znajdującymi się na szlaku kwitnących magnolii, na co wskazują specjalne tabliczki zawieszane na ogrodzeniach posesji w okresie kwitnienia tych roślin. Warto więc zwrócić uwagę na magnolię pośrednią odmiany Aleksandry rosnącą przed reprezentacyjną willą nr 10, utrzymaną w stylu wiedeńskiej geometrycznej secesji, a należącą niegdyś do znanego cieszyńskiego budowniczego Roberta Lewaka. Nad głównym wejściem do willi z dorycką kolumną widnieją inicjały właściciela „R.L.”, a nad wejściem bocznym – płaskorzeźba z atrybutami architekta. Od ul. 3 Maja widoczne jest drzewko rzadko spotykanej magnolii pośredniej odmiany Lenné’go, rosnące na tyłach modernistycznej willi położonej przy ul. Miarki 2, nawiązującej swą architekturą do stylu marynistycznego. Kwiaty tej odmiany są pękate, przypominają kształtem żarówkę i mają mięsiste, wypukłe płatki, z zewnątrz równomiernie ciemnopurpuroworóżowe, a wewnątrz prawie białe. Niewielki okaz magnolii pośredniej odmiany Rustica Rubra rośnie przy willi z lat 20. XX w. pod numerem 13. Kwiaty tej magnolii są duże, pękate, o płatkach z zewnątrz ciemnoróżowych, a wewnątrz białych. W perspektywie ulicy efektownie komponuje się drzewo magnolii pośredniej odmiany Aleksandry przed secesyjną willą nr 16, należącą dawniej do Karla Czepela, a w której od 1910 r. prowadził prywatną Szkołę Handlową. Przed modernistyczna willą pod numerem 17, pochodzącą z 1920 r. i zbudowaną przez rodzinę Nohelów, rośnie duża magnolia japońska. Kwiaty tego gatunku magnolii mają średnicę ok. 10 cm, z szeroko rozpostartymi, czysto białymi płatkami i rozwijają się wcześniej niż kwiaty magnolii pośredniej.
Za budynkiem nr 17 ul. 3 Maja zatacza łuk w prawo, natomiast my skręcamy w lewo i niewielką Al. J. Raszki dochodzimy do zbiegu ulic: Miarki, Sienkiewicza, Ogrodowej i Kraszewskiego.
W ogrodzie położonym na rogu ul. Sienkiewicza i ul. Miarki (kamienica przy ul. Sienkiewicza 12, licowana żółtą glazurą, wybudowana na przełomie XIX i XX w. przez cieszyńskich fabrykantów mebli Pohlnerów) możemy zerknąć na krzew rzadko sadzonej magnolii Soulange’a odmiany miłej. U zbiegu ul. Ogrodowej i ul. Kraszewskiego rośnie występująca nielicznie na terenie miasta glediczja (iglicznia) trójcierniowa, drzewo gatunku pochodzącego ze środkowowschodnich rejonów Ameryki Północnej. Na pędach i pniu iglicznii wyrastają długie do 10 cm ciernie, zwykle z 1-2 małymi, bocznymi cierniami, często zebrane w pęczkach. Liście rozwijają się bardzo późno i są zwykle podwójnie pierzaste lub pierzaste, z jasnozielonymi 20-30 listkami kształtu podługowatego lub jajowatego. O ile kwiaty tego drzewa są niepozorne, to dekoracyjne i zwracające uwagę są owoce, czyli długie do 40 cm, skręcone, ciemnobrązowe strąki (początkowo czerwone i błyszczące), wiszące na gałęziach od jesieni do wiosny następnego roku. Najokazalszym drzewem rosnącym w tym rejonie jest buk pospolity formy purpurowej (259 cm/17 m), o bardzo ładnej, symetrycznie wykształconej koronie i czerwonawych liściach, których barwa prawie się nie zmienia aż do jesieni. Drzewo to – objęte ochroną jako pomnik przyrody – rośnie w rogu posesji Domu Dziecka przy ul. Kraszewskiego 2, tuż przy wejściu do rezerwatu przyrody „Lasek Miejski nad Puńcówką”.
Od ul. Kraszewskiego kierujemy się w prawo, wzdłuż ogrodzenia posesji Domu Dziecka, ścieżką do widocznego pomnika Mieszka I i wkraczamy na teren rezerwatu przyrody „Lasek Miejski nad Puńcówką”, o czym informuje nas stosowna tablica stojąca na brzegu lasu.
W 1910 r., na wysokiej skarpie w przedłużeniu osi mostu Wolności, nad dzisiejszą ul. 3 Maja, został wybudowany pomnik upamiętniający 80. urodziny cesarza Franciszka Józefa I, a teren wokół pomnika został obsadzony drzewami i urządzony jako park. Od 1933 r. w tym miejscu znajduje się pomnik Mieszka I, pierwszego księcia cieszyńskiego, natomiast sam park został włączony do rezerwatu przyrody „Lasek Miejski nad Puńcówką”. O tym, że północny fragment rezerwatu był początkowo parkiem świadczą do dziś m.in. kamienne schody i ścieżki na skarpie nad ul. 3 Maja oraz prowadzące do ścieżki biegnącej nad Młynówką, a także nasadzenia kilkunastu kasztanowców pospolitych i buków pospolitych tworzących alejkę prowadzącą do pomnika od strony ul. Kraszewskiego. Rezerwat „Lasek Miejski nad Puńcówką” utworzono w 1961 r. w celu „zachowania żyznych lasów liściastych z bogatym stanowiskiem cieszynianki”. Jeszcze wcześniej, bowiem w 1948 r., także z uwagi na występowanie cieszynianki wiosennej, teren ten był chroniony jako zabytek kultury. Aktualnie powierzchnia rezerwatu wynosi 7,74 ha. Rezerwat położony jest na zboczu szerokiej doliny Olzy i posiada charakterystyczny wydłużony kształt.
Od pomnika Mieszka I idziemy w kierunku południowym, ścieżką biegnącą początkowo wzdłuż wschodniej granicy rezerwatu. Naszą trasę wyznacza zielone oznakowanie jednej z cieszyńskich tras spacerowych – Trasy Rezerwatów.
W drzewostanie tego fragmentu rezerwatu dominuje jesion wyniosły, spotkać tu także można klona pospolitego, klona jawora, lipę drobnolistną oraz pojedynczo rosnącą sosnę pospolitą oraz sosnę wejmutkę – gatunek północnoamerykański, z długimi i wiotkim igłami, wystającymi z krótkopędów w pęczkach po 5 igieł. Jeśli uważnie przyjrzymy się rosnącym tu drzewom, to z pewnością dostrzeżemy, że zwłaszcza jesiony rosną w regularnych rzędach. Świadczy to o sztucznym pochodzeniu tego fragmentu lasu i rzeczywiście, z analizy zachowanych zdjęć pochodzących z końca XIX i początku XX w. wynika, że drzewostan ten został posadzony na terenach dawniej pozbawionych zadrzewień. W podszyciu, czyli w warstwie krzewów dominuje głównie bez czarny (VI-VII), ale rośnie tu także głóg jednoszyjkowy (V-VI), śnieguliczka biała (VIII-XI) i jaśminowiec wonny (V-VI). Niewielki fragment lasu położony po lewej stronie ścieżki i przylegający bezpośrednio do ul. Kraszewskiego, jeszcze nie tak dawno porastał głównie wiąz górski. Dziś już tylko pozostałe na tym terenie pniaki pozwalają wyobrazić sobie, że były wśród tych drzew okazy o wspaniałych rozmiarach. Niestety, od 2003 r. ogromne spustoszenie w wiązowym drzewostanie spowodowała grafioza – choroba powodująca bardzo szybkie i praktycznie nieuchronne zamarcie każdego porażonego wiązu. Grafioza, zwana inaczej holenderską chorobą wiązów, objawia się gwałtownym zamieraniem konarów i gałęzi wiązów, a w konsekwencji zamieraniem całych drzew, co spowodowane jest rozrastającymi się w naczyniach drzewa strzępkami grzyba noszącego łacińska nazwę Ophiostoma novoulmi, roznoszonego z drzewa na drzewo przez dwa gatunki korników. Mijamy tę smutną pozostałość po wiązowym drzewostanie i idziemy wzdłuż ogrodzenia posesji, na której mieszczą się budynki Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1. W budynkach tych od końca XIX w. znajdowały się koszary wojsk austriackich, a od 1922 r. Wyższa Szkoła Gospodarstwa Wiejskiego, przeniesiona w 1950 r. do Olsztyna. W runie północnego fragmentu rezerwatu odnaleźć możemy sporo roślin powszechnie rosnących w lasach liściastych. Do nich należą: rosnący łanami zawilec gajowy (III-IV), ziarnopłon wiosenny o intensywnie żółtych kwiatach (III-V), złoć żółta przypominająca budową swych kwiatów miniaturową lilię (III-V), miodunka ćma o kwiatach różowawych, czerwonych i niebieskich (III-IV), szczyr trwały z niepozornymi, zielonymi kwiatami (IV-V), wysoki jaskier kosmaty (V-VI) z liśćmi pokrytymi szorstkimi włoskami, purpurowo (rzadziej biało) kwitnąca kokorycz pusta (III-V), kokoryczka wielokwiatowa z łukowato wygiętymi pędami i zwisającymi z nich na szypułkach lejkowatymi kwiatami (IV-VI) oraz żywokost bulwiasty o żółtych, rurkowatych kwiatach (IV-VI). Rosną tu także gatunki podlegające ochronie prawnej – bluszcz pospolity, kopytnik pospolity o brudnopurpurowych kwiatach ukrytych pod liśćmi i przyciągających muchy zapachem gnijącego mięsa (III-V), rosnący łanami czosnek niedźwiedzi (IV-VI), wydzielający jakże charakterystyczny i łatwo rozpoznawalny zapach, a także kalina koralowa – krzew o dużych, okazałych kwiatostanach (V-VII) i dekoracyjnych, czerwonych owocach. Większość z wymienionych powyżej gatunków to rośliny rozwijające się i kwitnące wiosną i to w tym okresie las wygląda najbardziej kolorowo. Latem w runie zaczynają przeważać rośliny z baldachowatymi, białymi kwiatostanami – podagrycznik pospolity (V-IX), świerząbek gajowy (V-VII), trybula leśna (V-VII), a także czyściec leśny z czerwonymi kwiatami zebranymi na wierzchołkach pędów (VI-IX), żółto kwitnąca szałwia lepka (VII-IX), dzwonek pokrzywolistny z fioletowoniebieskawymi kwiatami (VIIIX) czy czartawa pospolita, z drobnymi, białymi kwiatami (VII-IX) i kulistymi owocami z drobnymi haczykami, dzięki którym owoce te przyczepiają się do sierści i piór zwierząt lub naszych ubrań, „podróżując” w ten sposób często na znaczne odległości. Im bardziej oddalamy się od pomnika Mieszka I, tym bardziej las nabiera charakteru lasu zbliżonego do naturalnego i tym rzadziej możemy zauważyć jakiekolwiek ślady świadczące, że ten fragment rezerwatu mógł być około 100 lat temu posadzony ręką człowieka. Drzewostan staje się coraz bardziej zróżnicowany, nie dominuje już jesion, a pojawiają się coraz liczniej graby pospolite, klony polne, dęby szypułkowe.
W podszyciu, oprócz gatunków już wcześniej wymienionych, rosną także: dereń świdwa (V-VI), trzmielina zwyczajna (V-VI), leszczyna pospolita (II-IV) i głóg dwuszyjkowy (V). Ścieżka dochodzi do głębokiego jaru, wyżłobionego przez wody opadowe, spływające z położonych powyżej rezerwatu zabudowanych terenów. Na zboczach jaru dostrzec możemy nie rosnące w innych miejscach rezerwatu żywce gruczołowate – gatunek o fioletowych kwiatach (III-IV), charakterystyczny przede wszystkim dla lasów bukowych oraz zawilce żółte – bardzo podobne do spotkanych wcześniej zawilców gajowych, ale o kwiatach żółtych (III-V). Za jarem rozpoczyna najciekawsza i najbardziej naturalna część rezerwatu. Jej ozdobą jest oczywiście cieszynianka wiosenna, dla której ochrony rezerwat ten został utworzony, natomiast sam gatunek został wpisany na listę gatunków chronionych dopiero w połowie 2004 r.