Polski English Deutch France Czech

Biuletyn Informacji Publicznej Cieszyn na Instagram
Cieszyn na Instagram






Unia

eUrzżd - Elektroniczne Usżugi dla Mieszkażca


Budzet Obywatelski

Cmentarze Komunalne w Cieszynie
System gospodarowania odpadami

Pobierz najnowszy numer Wiadomożci Ratuszowych
Miejski System SMS-owy

Imprezy nadchodzące

Lipiec 2024
P W Ś C P S N
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31        

Dyżury aptek

Apteka Farmarosa,
ul. Bobrecka 27
tel.: 33 858-27-65
Mapa inwestycji w Cieszynie



Strona pożwiżcona GPR
Gminny Program Rewitalizacji


Strona pożwiżcona kopercie życia

czeski Cieszyn - oficjalny serwis

Relacje z imprez / artykuły / komunikaty

Bez pamiątkowego zdjęcia nie mogło się obejść.

Bez pamiątkowego zdjęcia nie mogło się obejść.

W tych pięknych okolicznościach przyrody na pewno koncertowało się bardzo miło.

W tych pięknych okolicznościach przyrody na pewno koncertowało się bardzo miło.

Koncerty na drugiej półkuli!

2015-08-06

      Wyspa Reunion, leżąca na Oceanie Indyjskim, jest zamorskim departamentem Francji. Właśnie tam, na tej oddalonej o ponad 9 tys. kilometrów wyspie, od 1 do 12 czerwca koncertowali uczniowie Liceum Ogólnokształcącego Towarzystwa Ewangelickiego w Cieszynie.

      Ta egzotyczna podróż była możliwa dzięki współpracy LOTE ze szkołą Lyce Pierre Poivre w Saint Joseph, którą zapoczątkowali i prowadzą Małgorzata i Jean-Claude Hauptmannowie. Oni byli także autorami spektaklu muzycznego Chaja & Edith, przygotowanego na tourne, opowiadającego o Helenie Rubinstein i Edith Piaf. Młodzi wykonawcy bardzo spodobali się tamtejszej publiczności, a że na muzykę reagują entuzjastycznie, owacje zawsze były na stojąco, bez względu na to, czy była to publiczność w wieku szkolnym, czy też dużo starsza. Najbardziej prestiżowy koncert miał miejsce w stolicy wyspy – Saint Denis, w pięknej sali Urzędu Miejskiego. Koncert ten zorganizował LionsClub.

      Poza koncertami młodzież z LOTE mogła zobaczyć wyspę. Zwiedziła m.in. ogród botaniczny, z którego pozyskuje się np. wanilię, pieprz, goździki, kurkumę, kawę, kakao, cynamon czy gałkę muszkatołową. W korespondencji z wyspy młodzież napisała: – Flora wyspy jest nieprawdopodobnie bujna. Rośliny, które u nas rosną w doniczkach, są tutaj ogromnymi drzewami – podziwiać można fikusy, kauczukowce i różnorodne palmy, na których dojrzewają kilkukilogramowe kokosy. Wszechobecne bananowce uważane są za trawę, a banany dojrzewają cały rok. Tutejsze banany są mniejsze i bardziej słodkie od tych, które kupujemy w naszych sklepach. Przed oknem naszego tutejszego domu rośnie awokado, są papaje, ogromne drzewa liczi. Szkoda, że owoce liczi dojrzewają dopiero w listopadzie, za to rozmaitość konfitur, miodu i soków jest niesamowita. Pełną różnorodność owoców i warzyw mamy okazję zobaczyć na miejscowym targu, gdzie mienią się owoce goi, gujawy, granaty, chuchu i wiele innych.

      Dużą atrakcją dla młodzieży był rejs po oceanie w celu obserwacji delfinów oraz wyprawa na wulkan, o której uczestnicy tak napisali: – W środę 10 czerwca wstaliśmy wcześnie rano, aby już o godz. 7.00 wyjechać na niecodzienną wyprawę – na wulkan Piton de la Fournaise (2632 m n.p.m.). Emocje były tym większe, że jest to jeden z najbardziej aktywnych wulkanów na świecie. Najpierw musieliśmy krętymi drogami dojechać autokarem na masyw wulkanu, a potem już na wysokości 2000 metrów ruszyliśmy w niełatwą drogę.

      Widoki były tak niecodzienne, że wydawało się, jakbyśmy byli na powierzchni Księżyca! Najpierw ujrzeliśmy mniejsze kratery i zastygłą lawę o różnych barwach i kształtach. Potem ogromne formy skamieniałej lawy układającej się w kształt powrozów, popioły i niewielkie kamyki – pumeksy o niemal czarnej barwie. Po takim podłożu podchodziło się najtrudniej, jednak w miarę przybliżania się do krateru, zastygła lawa tworzyła coraz twardsze podłoże, ale też coraz bardziej strome. W końcu po trzech godzinach wspinaczki i przy niewiarygodnie szybko zmieniającej się pogodzie, dotarliśmy na stromy stok stożka krateru. Zachowując ostrożność zaglądaliśmy w rozległe oko krateru. Średnica dochodziła pewnie do kilometra, ale dno było niewidoczne. Ostatnia erupcja miała miejsce w 2010 r., a kilka tygodni temu sejsmolodzy odnotowali wzmożoną aktywność. Zdobycie tego wulkanu było wielkim wyczynem, ale to nie odległość (ok. 13 km marszu) stanowiła największą trudność, lecz strome zbocza i trudne podłoże. Większość z nas jednak dała radę, a wysiłek został nagrodzony widokiem, który zapierał dech w piersi. Bardzo zmęczeni, ale usatysfakcjonowani wróciliśmy do Saint-Joseph, do naszych tymczasowych kwater.


      Szkoda, że przygoda z wyspą Reunion skończyła się tak szybko. Ponieważ jednak podpisane zostały porozumienia partnerskie pomiędzy naszymi szkołami, jest nadzieja na ciąg dalszy egzotycznych przygód „Lotersów”. Obszerne relacje z wyprawy uczniów LOTE na wyspę można przeczytać na stronie internetowej szkoły: www.lote.tecieszyn.pl.

Mat. pras.


Urzżd Miejski, Wydziaż Kultury i Promocji Miasta promocja2@um.cieszyn.pl