Lipiec 2024 | ||||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 |
Andrzej Jagodziński i Tomáś Vrba byli gośćmi Polsko-Czeskiego Salonu Dyskusyjnego. Było to kolejne spotkanie z cyklu: Bez stereotypów. Czesi i Polacy o sobie nawzajem, które organizują wspólnie: Biblioteka Miejska w Czeskim Cieszynie, jej oddział, czyli czytelnia - kawiarnia „Avion” oraz Zamek Cieszyn.
Andrzej Jagodziński jest dyrektorem Instytutu Polskiego w Bratysławie, wcześniej szefował takiemu Instytutowi w Pradze, jest też tłumaczem i publicystą. Natomiast Tomáą Vrba jest tłumaczem i dziennikarzem, profesorem New York University w Pradze. W latach 2002–2004 był wiceprezesem Asocjacji Dziennikarzy Europejskich. Był także członkiem Forum Obywatelskiego oraz sygnatariuszem Karty 77. Podczas spotkania w Avionie rozmawiali m.in. o tym, jak Polacy i Czesi postrzegają siebie nawzajem.
Szybko okazało się, że Polacy podziwiają u swoich sąsiadów poczucie humoru, autoironię i duży dystans do samych siebie. – Niektórzy Czesi zazdroszczą Polakom odwagi i patosu, ale w pozytywnym znaczeniu. Zazdroszczą polskiej mitologii, jaką przedstawiał Andrzej Wajda w filach „Kanał”, czy „Popiół i diament”. Ale Polacy i Czesi mają inne strategie przeżycia – zauważył Tomáś Vrba. – Wygląda na to, że zazdrościmy sąsiadom tego, czego brakuje nam samym – skwitował Andrzej Jagodziński. Goście dyskutowali też o narodowych mitach, takich, jak przekonanie Polaków do własnej niewinności.
– My nigdy nie byliśmy agresorami, to inni napadali na nas i robili nam krzywdę. Niestety historia pokazuje, że bywało różnie. Myślę, że rozprawianie się z takimi mitami jest oznaką dojrzałości i zdrowia psychicznego narodu – tłumaczył szef Instytutu Polskiego w Bratysławie. Obaj rozmówcy zauważyli też, że do niedawna istotną rolę w mierzeniu się z mitami odgrywało słowo pisane, a szczególnie literatura. Dzisiaj „siła rażenia” książek jest dużo mniejsza. Choć wciąż bywają takie, o których się dyskutuje. Najlepszym przykładem jest Mariusz Szczygieł.
– Myślę, że Mariusz szczygieł, ale i reżyserka Agnieszka Holland są naszymi najlepszymi ambasadorami. To dzięki nim Czesi spoglądają bardziej przychylnym okiem na Polskę – skwitował Andrzej Jagodziński. Uczestnicy spotkania żałowali, że nie doczekaliśmy się na razie „czeskiego Szczygła”, który opowiedziałby swoim rodakom o Polsce. – Obawiam się, że taka książka o Polakach mogłaby być różnie przyjęta w naszym kraju. Kto wie, czy nie skończyłoby się awanturą? – podsumował ze śmiechem Andrzej Jagodziński.
Zamek Cieszyn