Polski English Deutch France Czech

Biuletyn Informacji Publicznej Cieszyn na Instagram
Cieszyn na Instagram






Unia

eUrz�d - Elektroniczne Us�ugi dla Mieszka�ca


Budzet Obywatelski

Cmentarze Komunalne w Cieszynie
System gospodarowania odpadami

Pobierz najnowszy numer Wiadomo�ci Ratuszowych
Miejski System SMS-owy

Imprezy nadchodzące

Lipiec 2024
P W Ś C P S N
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31        

Dyżury aptek

Apteka Farmarosa,
ul. Bobrecka 27
tel.: 33 858-27-65
Mapa inwestycji w Cieszynie



Strona po�wi�cona GPR
Gminny Program Rewitalizacji


Strona po�wi�cona kopercie �ycia

czeski Cieszyn - oficjalny serwis

Relacje z imprez / artykuły / komunikaty

Drużyna cieszyńskich koszykarzy /fot. Agencja Kampas Sport - Kamil Pasrusiak

Drużyna cieszyńskich koszykarzy /fot. Agencja Kampas Sport - Kamil Pasrusiak

Drużyna cieszyńskich koszykarzy /fot. Agencja Kampas Sport - Kamil Pasrusiak

Drużyna cieszyńskich koszykarzy /fot. Agencja Kampas Sport - Kamil Pasrusiak

Koszykarze KS "MOSiR Cieszyn" po raz trzeci z rzędu w 2 lidze - wywiad z trenerem

2015-03-23

       Niebywałego wyczynu dokonali koszykarze KS ”MOSiR Cieszyn”, którzy po raz pierwszy od początku istnienia klubu, zagrają trzeci sezon z rzędu w 2 lidze.

       Mimo, że ten sezon był wyjątkowo trudny i pechowy, a prześladujące zespół kontuzje przyczyniły się do realizacji planu minimum, to niewątpliwie gra w 2 lidze po raz kolejny, stanowi zarówno o prestiżu dla klubu a zarazem naszego Miasta, jak i również prowadzi w kierunku rozwoju profesjonalnej koszykówki w Cieszynie.

       Niestety w większości przypadków recepty na zwycięstwo szczególnie w końcówkach meczów nie udało się znaleźć. Z czego wynikała taka niedyspozycja oraz co stało na przeszkodzie w osiągnięciu lepszego miejsca w tabeli? Tego dowiecie się z rozmowy z trenerem Łukaszem Kuboszkiem, który podsumował tegoroczny sezon w rozgrywkach II ligi.

MOSiR:
       Jak trener podsumuje zakończony sezon?

Łukasz Kuboszek:
       Cel minimum, czyli utrzymanie, został osiągnięty. Natomiast oczekiwania moje, zawodników i kibiców były nieco większe. Mieliśmy kilku nowych zawodników, w niektórych meczach nawet wzmocnienia pierwszoligowe, i to dawało nadzieje na lepsze wyniki. Nie były jednak takie jak osobiście oczekiwałem. Spowodowane było to zapewne tym, że mieliśmy wiele kontuzji i praktycznie ani jednego meczu nie zagraliśmy w pełnym składzie.

MOSiR:
       Tak, więc jak to faktycznie wyglądało w praktyce?

Łukasz Kuboszek:
       Przypomnę sam początek sezonu. W kilku pierwszych meczach nie grał Leszek Siwy i Tomasz Czajkowski, później kontuzja Piotra Osiakowskiego, poważne złamania ręki. Piotrek na początku sezonu był wzmocnieniem i pokazał się z bardzo dobrej strony w pierwszym meczu, natomiast po trzech miesiącach, to nie był już to ten sam zawodnik. W międzyczasie rezygnacja z gry Adama Hajduka, kontuzja Mateusza Tomicy, kontuzja Łukasza Ochodka, a w końcówce sezonu kontuzja Michała Kaźmierczaka. To się złożyło na takie, a nie inne wyniki. Sporo tego było, pech nas prześladował. Wyniki były nie takie jak ja sobie zakładałem, aczkolwiek ten cel minimum został osiągnięty.

MOSiR:
       Jakby to trener porównał do poprzedniego sezonu?

Łukasz Kuboszek:
       Porównując do zeszłego sezonu to w tym sezonie w wielu meczach graliśmy na tzw. „styku” i niewiele brakowało do postawienia „kropki nad i”, żeby wygrać. Prowadziliśmy przez trzy i pół kwarty, a końcówki przegrywaliśmy. Trudno powiedzieć z czego to wynikało.

MOSiR:
       Prudnik gra w pierwszej lidze, Kłodzko gra w czołówce w drugiej lidze a my z nimi w ubiegłym sezonie wygraliśmy. Pomimo wzmocnień nie ma u nas przełamania, nasza drużyna stoi w miejscu. Dlaczego? Może brakuje zespołowości, atmosfery?

Łukasz Kuboszek:
       Prudnik to zawsze była drużyna z czołówki II ligi, nam się akurat udało z nimi wygrać w zeszłym sezonie, a mecz na wyjeździe też był udany, ale oni od lat grają na wyższym poziomie od nas. Kłodzko to też drużyna, która od zawsze grała o czołowe miejsca. Mecz z Kłodzkiem u siebie to był bardzo dobry mecz, bo graliśmy na bardzo wysokiej skuteczności rzutowej, natomiast trzeba przypomnieć, że w Kłodzku przegraliśmy 50 punktami. To są drużyny lepsze od nas. A my żeby wygrać mecz musimy się wznieść na wyżyny swoich umiejętności, czasem i to nie wystarczy, musimy jeszcze liczyć na to, że rywal zagra słabiej, poniżej swoich umiejętności.

MOSiR:
       Skoro trener wspomniał, że nasz zespół w teorii jest słabszy, a jednak potrafi prowadzić wyrównaną walkę z najlepszymi, to być może brakuje odpowiedniego mentalnego nastawienia?

Łukasz Kuboszek:
       Z rywalami, z którymi teoretycznie powinniśmy nawiązać równorzędną walkę, czy wygrać, w szczególności u siebie, brakuje nam tej „kropki nad i”. Za bardzo nam zależy, za bardzo chcemy. Ktoś się boi podjąć decyzję rzutową, jak już się ktoś podejmuje to w złym momencie. Nie ma zawodników, którzy by wzięli na siebie odpowiedzialność za wynik w danym meczu. Tu trzeba wykazać się charakterem, a tego nam brakowało.

MOSiR:
       W tym sezonie mecz na miarę możliwości, na wysokim poziomie cieszyńska drużyna rozegrała z Dąbrową Górniczą. Drużyna z Zagłębia przyjechała z zawodnikami z ekstraklasy, a my stawialiśmy im opór do końca wygrywając ten mecz.

Łukasz Kuboszek:
       To się zgadza. To był nasz najlepszy mecz w tym sezonie. Chłopcy zagrali na luzie. Przed spotkaniem, w szatni, powiedzieliśmy sobie: albo wyjdziemy i będziemy się bać przeciwnika i nas „rozniosą”, bo byli wzmocnieni pięcioma zawodnikami z ekstraklasy, albo zagramy sobie swobodnie, pokażemy co potrafimy bez obciążenia psychicznego, że musimy wygrać – grając z takim rywalem z porażki można być rozgrzeszonym. I to właśnie chłopcy zagrali. Były momenty kryzysowe, w III i IV kwarcie nasz rywal wyszedł na prowadzenie, ale my potrafiliśmy przełamać wynik i zakończyć ten mecz szczęśliwie.

MOSiR:
       Czyli można! Uważam, że właśnie z takich meczy należy wyciągać jak najwięcej pozytywnych wniosków i analiz pomeczowych. Być może do tego celu trenerowi potrzebny jest asystent lub drugi trener, który w pewnych kwestiach być może właśnie mentalnych przygotowałby zespół?

Łukasz Kuboszek:
       Jest to rozważane pod kątem przyszłego sezonu.

MOSiR:
       Jaki cel na przyszły sezon?

Łukasz Kuboszek:
       Trudno mówić o celach jak nie wiemy jaki jest budżet, a nie jest on zamknięty, nie wiemy jaki skład zbudujemy. Na pewno wiemy, że chcemy grać w rozgrywkach II ligi. Ja osobiście mam nadzieję, że trzon zespołu zostanie utrzymany – mam na myśli skład cieszyński. Co do ewentualnych wzmocnień z zewnątrz nie jest to łatwa sprawa z dwóch powodów: z położenia geograficznego Cieszyna, gdzie jest kłopot z dojazdami, a druga sprawa to finanse. Potrzebny jest stabilny budżet, aby wziąć zawodnika, który będzie prezentował bardzo dobry poziom, który mógłby się stać liderem.

MOSiR:
       Moim zdaniem, na pewno wartościowa będzie współpraca z lokalnymi przedsiębiorcami, być może trener ma na to pomysł, jak zachęcić lokalne firmy do współpracy w nadchodzącym sezonie?

Łukasz Kuboszek:
       W tym miejscu chciałbym podziękować władzom samorządowym Miasta Cieszyna, sponsorom takim jak Celma Indukta S.A., Energetyka Cieszyńska, Lewiatan za okazane nam wsparcie w zakończonym sezonie i liczę na dalszą współpracę w nadchodzącym sezonie. Z gier zespołowych, w obecnej chwili, koszykówka stoi najwyżej, bo bierzemy udział w rozgrywkach centralnych. Popularność gier zespołowych i nagłośnienie tego sportu jest największe wśród kibiców. Spora grupa kibiców przychodzi na mecze, ale im będą lepsze wyniki, tym więcej kibiców będzie pojawiało się na trybunach, aczkolwiek wyniki związane są z budżetem i stworzeniem składu, zatem warto postawić na stabilny zespół, który lokalnie może przynieść kibicom wiele radości.

MOSiR:
       Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia.

Łukasz Kuboszek:
       Ja także dziękuję.

KS ”MOSiR Cieszyn”


Urz�d Miejski, Wydzia� Kultury i Promocji Miasta promocja2@um.cieszyn.pl