Listopad 2024 | ||||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Tradycja grzebania basów nad Olzą to jeden z bardziej widowiskowych zwyczajów, jaki przetrwał do dnia dzisiejszego na Śląsku Cieszyńskim.
Właśnie tu w samym sercu Ziemi Cieszyńskiej miłośnicy tradycji i góralskiego folkloru z obu stron Olzy, co roku spotykają się w dzień poprzedzający Środę Popielcową, by wspólnie bawić się do północy przy nutach góralskiej muzyki.
Symboliczne ściągnięcie strun z kontrabasu zwiastuje rozpoczęcie okresu Wielkiego Postu. Przykryty całunem instrument i spoczywający na marach przypomina przede wszystkim o czasie nadchodzącej pokuty. Ponownie dopiero zabrzmi w Poniedziałek Wielkanocny. To niepowtarzalnie klimatyczne wydarzenie z każdym rokiem zyskuje na popularności, gromadząc nad Olzą wielu muzykantów i ludzi gór z całych Karpat. W tym roku po raz kolejny miłośnicy folkloru bawili się w KaSS „Strelnice”.
Wcześniej jednak góralskie ostatki rozpoczęła Msza św. Góralska odprawiona w Kościele Św. Marii Magdaleny w intencji legendy polskiej muzyki folkowej Kazka Urbasia-lidera Kapeli „Torka”, a zarazem współinicjatora wskrzeszenia starego obrzędu ludowego oraz innych znanych muzyków Ziemi Cieszyńskiej.
Choć wydarzenie, na przestrzeni lat zmieniało często miejsce wspólnej zabawy, nic nie straciło na swojej oryginalności. Nadal przyciąga tych, którzy kochają góry, kochają tradycję, a przede wszystkich wspólne, wartkie i spontaniczne muzykowanie. Zanim zabawa rozpoczęła się na dobre, o korzeniach starego zwyczaju mówił znany etnograf, folklorysta i badacz kultury prof. Daniel Kadłubiec.
Foto i tekst: KT